Szafa Meli Koteluk. Kobieca chłopczyca, która nie lubi szpilek

To jedna z najbardziej charyzmatycznych polskich wokalistek. Melę Koteluk wyróżnia także jej unikatowy styl. Stawia jasną granicę między ubraniem, a kostiumem scenicznym. Jak wygląda szafa artystki oraz dlaczego nie lubi szpilek? Sprawdził to dziennikarz Dzień Dobry TVN Piotr Wojtasik.
Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpiła z siostrą. "Też ma marzenia, żeby wejść w świat aktorski"
Materiał promocyjny
Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpiła z siostrą. "Też ma marzenia, żeby wejść w świat aktorski"
Najbardziej rozpoznawalna polska kampania świąteczna znów wraca.

Wygodnie, stabilnie, bezpiecznie

Mela Koteluk na co dzień stawia na wygodę. Artystka w swoim samochodzie zawsze wozi buty trekkingowe i plecak. Jak mówi, tego typu buty dają jej stabilną podstawę.

Jeżeli pojawi się we mnie takie pragnienie i chęć, by skoczyć nad Bug i zdekompresować się. Tego właśnie szukam w życiu.

-zdradziła Mela w rozmowie z Piotrem Wojtasikiem.

Miłość do butów

Mela uwielbia buty, ale nie szpilki. W szafie artystki znajdziemy oksfordki, mokasyny, czy lordsy. Wiele par butów Mela dostała od swojej babci. Swoje ukochane modele oddaje często do renowacji.

Kreacje sceniczne

Na scenę artystka wybiera nietuzinkowe i kobiece kreacje zapadające w pamięć. Mela ma również ogromną słabość do płaszczy. Jak tłumaczy wokalistka:

Scena to już jest inna przestrzeń. Estrada rządzi się swoimi prawami. Czasami potrafię wykrzesać z siebie kobiecość.

-zaznaczyła Koteluk.

Mela w trasę koncertową zabiera zawsze ze sobą kilka kostiumów. O tym, w którym z nich wystąpi konkretnego wieczoru, decyduje na chwilę przed wyjściem na scenę.

Makijaż - czas na wyciszenie

Koteluk zdradziła nam również tajniki swojego makijażu. Mela nie lubi marnować czasu i makijaż robi w maksymalnie 15 minut.

To czas przy lustrze, kiedy mogę się uspokoić , przygotować się na koncert.

-zaznaczyła artystka.

Zobacz też: Mela Koteluk – muzyka to jej recepta na stres. Źródło: Dzień Dobry TVN
Zobacz film: Mela Koteluk w utworze „Hen, hen”. Źródło: Dzień Dobry TVN

Zobacz też:

Moda Polska. W ponurych czasach dawała odrobinę glamour.

Adam Leja. Dzięki niemu Paryż przyjechał do Łodzi na pokaz Diora.

"Kulki mocy" i "eliksiry młodości" Małgorzaty Foremniak.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości