Sonia Bohosiewicz o przemocy i poniżaniu. Aktorka opowiedziała o traumatycznych przeżyciach z przedszkola

Sonia Bohosiewicz
Wojtek Olszanka/East News
Źródło: Dzien Dobry TVN
Na fali doniesień dotyczących nadużyć w szkołach teatralnych, głos postanowiła zabrać Sonia Bohosiewicz. Aktorka zwróciła uwagę na to, że takie sytuacje zdarzają się w wielu miejscach i dotyczą wielu osób. Na Instagramie podzieliła się swoimi doświadczeniami z dzieciństwa.

Sonia Bohosiewicz o przemocy w przedszkolu

Trudne, traumatyczne wydarzenia, nawet jeżeli miały miejsce lata temu, pozostają w pamięci. Sonia Bohosiewicz na swoim Instagramie zamieściła niezwykle ważny wpis, dotyczący przemocy. Aktorka opowiedziała o sytuacji, której doświadczyła jako dziecko.

Bardzo dobrze pamiętam opiekunkę w przedszkolu, która karała dzieci klapsem linijką na goły tyłek. Tak, na goły tyłek. Pewnego razu czteroletnia Sonia musiała stanąć naprzeciwko całej grupy przedszkolaków, ściągnąć rajstopki, które, jak by się człowiek nie starał, to i tak zawsze wkładał tył na przód: dwa tylne szwy z przodu, jeden przedni z tyłu. Następnie należało ściągnąć majtki i położyć się na paninych kolanach, by z zamkniętymi oczami przyjąć razy. Wstyd, poniżenie, a w oczach pozostałych dzieci ogromny lęk

- napisała.

Jak kontynuowała, taka sytuacja dzisiaj zdaje się być nie do pomyślenia. Ale to nie oznacza, że problem przemocy zniknął.

- Przecież każdy z nas ma taką panią od geografii albo pana od matmy albo innego nauczyciela, który pod przykrywą temperowania charakteru, chęci lepszego nauczania i wyprowadzania na tak zwanych "ludzi" swoich uczniów – poniżał ich (…) Pamiętajmy, że sprawa przemocy i nadużyć wobec studentów nie jest opowieścią tylko o szkołach artystycznych. Dotyczy uczelni na której wykłada się prawo, medycynę, kulturoznawstwo i filologię. Dotyczy wielu innych, żeby nie powiedzieć wszystkich. Bo wszędzie tam są ludzie, którzy krzywdzą innych. Co więcej, nie jest opowieścią tylko o uczelniach, ale o firmach, kancelariach, korporacjach, urzędach i biurach, parafiach, o miejscach, gdzie już wszyscy są dorośli, a i tak dochodzi do przemocy i poniżania

- zaznaczyła.

Przemoc wobec dzieci

I chociaż zachodzą pewne zmiany i więcej rozmawia się o tym, że ani przemoc fizyczna ani psychiczna nie powinny mieć miejsca, ona ciągle się zdarza. Jak podaje fundacja Dajmy Dzieciom Siłę, przemocy ze strony bliskich dorosłych doświadcza aż 41 proc. dzieci.

- Pandemia wywołała lawinę przemocy. Przemoc nie była rzadkim gościem w polskich domach, jednak nowe, wyjątkowe warunki ją spotęgowały – zauważyła Sonia Bohosiewicz.

Jeżeli wiesz, że jakiemuś dziecku dzieje się krzywda, albo sam jesteś ofiarą przemocy zadzwoń na telefon zaufania dzieci i młodzieży - 116 111 .

Licealistka stworzyła fikcyjny sklep dla ofiar przemocy domowej. Zobacz wideo:

Dzień Dobry TVN

Zobacz też:

Weronika Rosati zdradziła, co ją spotkało w młodości. "Wyżywali się na mnie psychicznie"

Zarzuty o mobbing w łódzkiej filmówce. Anna Paliga spotkała się z Komisją Antymobbingową i Antydyskryminacyjną

Dawid Ogrodnik o przemocy na studiach aktorskich: "Znam to upokorzenie i poczucie bezwartościowości"

Autor: Anna Korytowska

Źródło zdjęcia głównego: Dzien Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości