Biały Dom i zwierzęta
Amerykanie mają ogromne oczekiwania w stosunku do pierwszej rodziny, pierwszej damy oraz "pierwszych zwierząt".
Pamiętajmy, Biały Dom to nie tylko biuro, nie tylko muzeum, to także dom. To niezwykle trudne zadanie dla prezydenta i jego rodziny, bo z jednej strony muszą pokazywać standard glamour, a z drugiej strony powszechność, czyli to, co widzimy w każdej rodzinie amerykańskiej. Jednym z tych elementów są właśnie zwierzęta
- tłumaczy dr Renata Nowaczewska, amerykanistka z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Donald Trump - dlaczego nie miał psa w Białym Domu?
Nie tylko Donald Trump nie miał zwierząt.
Dużo wcześniej było wielu prezydentów, którzy nie zdecydowali się na zwierzęta. Ale w nowej erze, czyli po wojnie, zwierzęta pokazują, że ten dom żyje, są przyjaciele, przyjęcia, więc są też zwierzęta
- wyjaśnia dr Renata Nowaczewska w Dzień Dobry TVN.
Kosmiczny pies Puszynka
Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych w 1961 roku, ówczesny premier i I sekretarz KC KPZR Nikita Chruszczow, podarował amerykańskiemu prezydentowi Johnowi Kennedy'emu psa.
Wiele zwierząt w Białym Domu pełni rolę dyplomatyczną. Jackie Kennedy wyczerpała podczas jednego z wywiadów wszystkie tematy, rozmawiając z Chruszczowem. Wtedy stwierdziła, że zapyta o zwierzęta, które wybrały się kosmos. I wkrótce Puszynka znalazła się w Białym Domu. Niestety, z tego co wiemy, był to pies laboratoryjny i nie nadawał się na salony. Wkrótce zniknął z domu...
- opowiada nasz gość.
Nie tylko psy. Jakie zwierzęta były w Białym Domu?
Jak się okazuje, w Białym Domu miejsce było także dla innych zwierząt. Nie tylko psy gościły w sercu Ameryki.
Im młodsza para w Białym Domu, to wiadomo, były dzieci, tych zwierząt było dużo. Przez świnki morskie, króliki, aligatory ofiarowane przez przywódców obcych krajów. Ciekawostką jest małżeństwo Obamów, którzy nigdy nie mieli psa, ale obiecali go córkom, żeby tę normalność wprowadzić do Białego domu. I został ofiarowany przez Joe Kennedy'ego, czyli brata prezydenta Johna F. Kennedy'ego
- mówi amerykanistka.
Jak dodaje, teraz widzimy nowy trend.
Joe Biden się wprowadza i będą to psy ze schroniska. Więc to taka wskazówka, nie tylko kupujmy psy rodowodowe, ale starajmy się zająć psami, które zostały porzucone
- podkreśla dr Renata Nowaczewska.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
Filet - psi influencer. "Jest adoptowany i namawia innych do adopcji"
Zamieszkali w białym domu. Na kółkach
Autor: Oskar Netkowski