W poszukiwaniu miłości. Ogłoszenia matrymonialne z dawnych lat

"Niewybredny, 28-letni poślubi panią posiadającą oszczędność". "Samotna urzędniczka nie bardzo brzydka chętnie wyjedzie do Ameryki". Zobacz, co dawniej pisano w ogłoszeniach matrymonialnych.

W poszukiwaniu drugiej połówki

Większość ludzi marzy o znalezieniu partnera, wielkiej miłości, założeniu rodziny i życiu u boku ukochanej osoby. Gdzie szukać bratniej duszy? Obecnie mogą nam w tym pomóc media społecznościowe czy aplikacje randkowe. Dawniej popularnym sposobem na poznanie swojej drugiej połówki były umieszczane w prasie ogłoszenia matrymonialne. Scenki nimi inspirowane przedstawili aktorzy z Klubu Komediowego, Kinga Kosik-Burzyńska i Hubert Skrzyński.

Cel matrymonialny

Niektóre autorki ogłoszeń zdecydowanie stawiały na szczerość.

Zła, stara, brzydka. Odważni dżentelmeni napiszą. Cel matrymonialny
Samotna urzędniczka, lat 38 , nie bardzo brzydka, o wielu wadach i niewielu zaletach. Chętnie wyjedzie do Ameryki

Panowie chwalili się majątkiem.

Kawaler średnich lat, właściciel 450 morg folwarku dobrej ziemi pragnie się ożenić z panią do lat 35, lubiąca wieś

Inni mieli konkretne oczekiwania.

Niewybredny, 28-letni poślubi panią posiadającą oszczędność
Młody Amerykanin pozna ładną pannę, najchętniej krawczynię

Co myślicie o ogłoszeniach matrymonialnych? Trzeba przyznać, że niektóre miały swój urok.

Zobacz też:

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości