"Niektóre z nas dużo szybciej tracą zdolność do zostania mamą" - to badanie powie ci, ile masz jeszcze na to czasu

GOSIARM_AMH
Małgorzata Rozenek-Majdan jest zwolenniczką i propagatorką metody zapłodnienia in vitro. Nie ukrywa, że to właśnie dzięki niej jest szczęśliwą mamą trzech synów. Od wielu lat otwarcie mówi, że dla wielu rodzin jest to jedyna szansa, by zostać rodzicami.

Badanie AMH - czym jest?

Co kobieta może zrobić, by zmniejszyć ryzyko niepłodności? Małgorzata Rozenek-Majdan wraz ze swoją fundacją bardzo dużo mówi o badaniu AMH. - To jest badanie rezerwy jajnikowej, które pozwala z bardzo dużą dokładnością określić ilość czasu, który został kobiecie na zostanie mamą. Każda z nas rodzi się z odpowiednią i przypisaną dla siebie konkretną ilością komórek jajowych, które z różnych powodów wyczerpują się u niektórych kobiet wcześniej, u niektórych później. Po prostu niektóre z nas dużo szybciej tracą zdolność do zostania naturalnie mamą - wytłumaczyła Małgorzata Rozenek-Majdan.

Walka o świadomość

Małgorzata Rozenek-Majdan od wielu lat głośno mówi o in vitro, jest również autorką książki "In vitro: Rozmowy intymne". Zainicjowała dyskusję i postawiła trudne pytania lekarzom, embriologom, seksuologom. Jest głosem tych, którzy nie mogą zajść w ciążę. Nie zamierza przerwać tej walki do czasu, aż in vitro zostanie dofinansowane, a tysiące par dostaną szansę na spełnienie największego marzenia - marzenia o byciu rodzicem.

Dla Małgosi walka o świadomość trwa dalej - nie zatrzyma jej nawet pandemia. - Bardzo wiele z naszych planów zostało zatrzymanych, ale to nie znaczy, że nie działaliśmy na innych polach. To nie znaczy, że nie zbieraliśmy pieniędzy. Na początku jesieni planujemy zorganizować konferencję z moją fundacją, żeby pokazać, jak wyglądała nasza działalność przez ten czas, rozliczyć się z rezultatów. To jest dopiero początek mojej, walki, moich działań - mam na to całe życie - zdradziła Małgorzata Rozenek-Majdan.

Zobacz również >>>

Gdyby nie dawcy szpiku, Adasia i Karola mogłoby już z nami nie być. "Obca osoba, która uratowała moje dziecko jest jak członek rodziny"

Sebastian Fabijański o trudnych doświadczeniach. "Po śmierci ojca spędziłem 3 miesiące w szpitalu psychiatrycznym"

Tatiana Okupnik po 42 latach dowiedziała się o chorobie. "Kości zaczęły pękać na potęgę"

Autor: Karolina Kalatzi

podziel się:

Pozostałe wiadomości