NASA wybrała księżyc Saturna, ponieważ jest to miejsce mocno przypominające Ziemię z jej początków istnienia. Dragonfly wyląduje niedaleko miejsca, w którym wylądował lądownik Huygens, który dotarł na Tytana w ramach misji Cassini ponad dekadę temu.
Grawitacja na Tytanie wynosi 0,14g (siedem razy niższa niż na Ziemi), ale atmosfera jest na tyle gęsta, że latanie na Tytanie jest w rzeczywistości łatwiejsze niż na Ziemi, dron ma więc zdecydowaną przewagę nad łazikami. Maszyna byłaby zdolna do szybkiego przemieszczania się, co pozwoliłoby na badanie sporej ilości obszarów w bardzo krótkim czasie. Jednocześnie dron zbierze dane wysokiej jakości, w przeciwieństwie do sond, obserwujących księżyc z daleka.
Dragonfly zbada m.in. powierzchnię krateru Selk, gdzie w przeszłości znajdowała się woda w stanie ciekłym, zajrzy także pod powierzchnię Tytana, gdzie prawdopodobnie znajduje się płynny ocean.
Według planów sonda rozpocznie swoją podróż w kierunku układu Saturna w 2026 roku i dotrze do Tytana w 2034 roku. Misje New Frontiers mają poszerzać naszą wiedzę o wszechświecie. W jej ramach NASA wysłała sondę Juno na Saturna oraz sondę OSIRIS-REx celem pobrania próbki z planetoidy Benu.
Źródło: NASA, Puls kosmosu
Zobacz także:
Autor: Gaba Kopyto