Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Lubinie, w województwie Dolnośląskim. Na ulicy Paderewskiego do przejścia dla pieszych zbliża się kobieta z wózkiem. Kierowca samochodu jadącego prawym pasem zatrzymuje się i ją przepuszcza. Kobieta wchodzi na pasy i kiedy jest już w połowie drogi, wózek trąca rozpędzony na lewym pasie motocyklista. Mężczyzna nawet się nie zatrzymuje. Choć sytuacja wyglądała groźne, na szczęście ani dziecku ani kobiecie nic się nie stało.
Pani utrzymała wózek, obróciło ją o 90 stopni, ale wózek się nie przewrócił i dziecko nie wypadło. Inaczej to by to słabo wyglądało. Wydaje mi się, że on (motocyklista - przyp. red.) wcale nie hamował, także musiał jechać bardzo szybko. Obrócił się tylko przez prawe ramię i uciekł.
- powiedział nam Pan Remigiusz, kierowca, który przepuścił kobietę.
>>> Zobacz także:
- Coraz więcej wypadków śmiertelnych. Jakie są grzechy główne polskich kierowców?
- Dlaczego warto zapinać pasy?
- Na czym polegają badania psychologiczne kierowców?
Policji udało się złapać pirata drogowego. Okazało się, że mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania motocyklem. Za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym grozi mu do pięciu tysięcy złotych grzywny i trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ale to nie wszystko.
Ucieczka z miejsca zdarzenia drogowego i nieudzielenie pomocy osobie, która znajduje się w niebezpieczeństwie jest to przestępstwo skodyfikowane w art. 162 kodeksu karnego i za to grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
- dodał Marek Konkolewski, dyrektor Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.
Jak być bezpiecznym na pasach?
Na ulicy z kilkoma pasami ruchu pieszy musi być niezwykle ostrożny. Kiedy przepuszcza go samochód jadący po prawej stronie, pieszy musi koniecznie spojrzeć, co się dzieje na kolejnych pasach. Marek Konkolewski radzi również, żeby przy przechodzeniu po pasach nie korzystać z telefonu, a nawet nie rozmawiać z innym pieszym.
Ostrożność powinien zachować również kierowca, który chce przepuścić osobę stojącą przy przejściu. On także musi dokładnie ocenić sytuację i sprawdzić, czy lewym albo środkowym pasem ruchu nie porusza się rozpędzony samochód.
Jeśli tego nie zrobi i zachęci pieszego do wejścia na zebrę, a ten bezkrytycznie i w pełnym zaufaniu zacznie przechodzić na drugą stronę jezdni, to może dojść do tragedii.
- powiedział Konkolewski.
Autor: Redakcja Dzień Dobry Wakacje