Mikołaj Rey morsuje
Mikołaj Rey zabrał naszych widzów na wycieczkę kulinarną na Kaszuby. Jednak nim zapoznał się z kulturą i smakami regionu, spotkał się z Kazimierzem Sobiszem, morsem z Bytowa. Dlaczego? Bo jak powszechnie wiadomo, po wysiłku jedzenie smakuje najlepiej, a jak morsować to tylko w najpiękniejszych miejscach w Polsce.
I tak panowie porządnie się rozgrzali, a następnie wskoczyli do lodowatej wody.
- Już czuję wilczy głód – wykrzyczał Mikołaj Rey, stojąc po szyję w wodzie.
Kaszuby - królestwo pieczywa
Podróżnik zgłodniał, więc prosto z orzeźwiającej kąpieli udał się do Karoli Bober, propagatorki tradycji kulinarnych z Lipusza. Kobieta opowiedziała mu o okolicznym młynie.
– Jest u nas młyn wodny, który był w średniowieczu. Bardzo dobrą mąkę mielił. Był tak znany, że kolejki czasami były po pół kilometra - wspominała. Jej rodzina również posiadała młyn, stąd być może jej potrzeba kultywowania tradycji.
- Stąd braliśmy wodę, z młyna mieliśmy mąkę. Dodawało się sól i miałeś chleb. Ta studnia była u właścicieli w kuchni. Dlatego ja postanowiłam na niej upiec chleb. Zapraszam cię do mojego królestwa – zachęcała Karola Bober.
Kaszubski chleb
I tak Mikołaj wszedł do krainy pachnącej chlebem, by własnoręcznie wypiec bochenek u boku mistrzyni. Przed przystąpieniem do pracy włożyli fartuchy, oczywiście w kaszubskie barwy.
- Mąkę już sobie wygrzałam. Mamy tutaj zaczyn, czyli mąkę z wodą, który stał przez noc, 10-12 godzin. Zaczyn możesz też zrobić na maślance, serwatce, ziemniakach. Moim hitem jest na chmielu – zdradziła Karola.
Podkreśliła przy tym, że teraz piecze w specjalnych foremkach, a kiedyś chleb kładło się np. na liściach kapusty.
Po tych słowach Mikołaj przystąpił do wyrabiania chleba. Czas na kolejny etap.
- 1/3 wkładamy do formy. On nam się podwoi i jak będzie równo z foremkami, wkładamy do pieca – pokazywała ekspertka.
Gdy chleby się wypiekały, Mikołaj Rey zapoznał się z wokalistą Pawłem Ruszkowskim, który zaśpiewał po kaszubsku oraz Agnieszką Ganowicz-Rolbiecką, która ozdabiała pierniki w regionalne wzory.
Następnie wszyscy zaczęli delektować się chlebami, wyciągniętymi prosto z pieca. Karola do pieczywa podała smarowidła, które przygotowała jej koleżanka oraz tradycyjnie – masło.
– Chleb i masło może być alfą i omegą każdej kuchni – oświadczył Mikołaj Rey, zajadając się pysznym wypiekiem.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz też:
Ania Starmach pokazuje ciążowy brzuszek. "Czasami sprytnie się chowa"
Drożdżówki, kajzerki i chleb żytni – pyszne wypieki Piotra Kucharskiego
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Łukasz Kowalski