Zginął Michał Ilczuk
Do tragedii doszło 1 pażdziernika, gdy zespół wspinał się na Dih Sar (6200 m n.p.m.) w masywie Khundjerab Muntains w dolinie Shimshal.
Ratownicy potwierdzili śmierć Michała Ilczuka
- powiedział agencji AFP Karrar Haidri, rzecznik pakistańskiego klubu wspinaczkowego.
Polacy nie stanęli na szczycie
Jak podaje portal sport.pl, "Polacy w towarzystwie lokalnego przewodnika dotarli do obozu i podjęli próbę ataku technicznie trudniejszą południową ścianą niezdobytego dotąd szczytu Dih Sar. Przewodnik w tym czasie wrócił do swojej wioski i miał wrócić po trzech dniach, by zabrać wspinaczy na dół".
W pewnym momencie Ilczuk upadł i został kontuzjowany.
W chwili wypadku warunki pogodowe były złe. Jego partner Jakub próbował mu pomóc, ale nie było na to szans. Bogdański zadzwonił więc z telefonu satelitarnego do swojej firmy trekkingowej w Polsce, która następnie skontaktowała się z ambasadą RP w Islamabadzie i rozpoczęła misję ratunkową
- powiedział Karrar Haidri.
Bogdański zdołał zejść, a następnie został uratowany przez zespół ratunkowy i przewieziony do pierwszego obozu, skąd poleciał do Gilgit wojskowym helikopterem. Jego kolega z drużyny prawdopodobnie spocznie w pokoju na górze. Uratowany wspinacz nie odniósł obrażeń
- czytamy na sport.pl.
W Karakorum znajduje się 18 z 50 najwyższych szczytów świata, w tym legendarny K2 (8611 m).
Zachęcamy do obejrzenia materiału: Życie Szerpów w Himalajach:
>>> Zobacz także:
Młoda Polka miała 30-kilogramowego guza jajnika. "Sięgał od dna miednicy po kopuły przepony"
Zmarła Dorota Kawęcka. Aktorka znana z serialu "Dom" miała 69 lat
Autor: Iza Dorf
Źródło: sport.pl/PAP