Obowiązkowa jazda na suwak. Sprawdzamy jak to wygląda w praktyce

Od 6. grudnia obowiązują nowe przepisy nakazujące jazdę na suwak. Miesiąc po wprowadzeniu zmian reporter Robert Stockinger przemierzył ulice Warszawy, żeby sprawdzić, czy kierowcy stosują się do nowego kodeksu.

Zdaniem eksperta ds. ruchu drogowego Marka Konkolewskiego, znaczna większość Polaków jeździła na suwak jeszcze przed wprowadzeniem przepisów. Motywacją kierowców był nie nakaz, a zdrowy rozsądek.

Na czym polega jazda na suwak?

Jazda na suwak stosowana jest w przypadku dużego natężenia ruchu na lewym i prawym pasie. Sprowadza się ona do zachowania odpowiedniej kolejności w sytuacji, w której przynajmniej jeden z nich zanika i oba pasy łączą się w jeden. Zgodnie z zasadami, każdy kierowca ma obowiązek wpuścić przed siebie jeden samochód z kończącego się pasa tak, żeby pojazdy jechały płynnie i naprzemiennie.

Przepisy mają za zadanie ograniczyć liczbę korków, agresję na drogach i zanieczyszczenie powietrza, a także usprawnić ruch uliczny. Niestosowanie się do nowych zasad grozi mandatem karnym w wysokości do 200 złotych.

Istota jazdy na suwak polega na tym, że wpuszczamy się naprzemiennie – raz jeden, raz drugi. Natomiast, bardzo często kierowcy, którzy poruszają się kończącym się pasem, szukają wolnej przestrzeni, żeby wcześniej zmienić pas ruchu. Taka osoba często jedzie 5-10 km/h, a za nią tworzy się gigantyczny korek. Taka osoba szuka luki, zamiast kontynuować jazdę do samego końca – wyjaśnił Marek Konkolewski.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Zmiany w przepisach o ruchu drogowym. Co się zmieni od 2020 r.?

Recykling opon samochodowych – wymóg przepisów i element ochrony środowiska

Co założyć dziecku, żeby było widoczne na drodze?

Autor: Agata Polak

podziel się:

Pozostałe wiadomości