Zdaniem eksperta ds. ruchu drogowego Marka Konkolewskiego, znaczna większość Polaków jeździła na suwak jeszcze przed wprowadzeniem przepisów. Motywacją kierowców był nie nakaz, a zdrowy rozsądek.
Na czym polega jazda na suwak?
Jazda na suwak stosowana jest w przypadku dużego natężenia ruchu na lewym i prawym pasie. Sprowadza się ona do zachowania odpowiedniej kolejności w sytuacji, w której przynajmniej jeden z nich zanika i oba pasy łączą się w jeden. Zgodnie z zasadami, każdy kierowca ma obowiązek wpuścić przed siebie jeden samochód z kończącego się pasa tak, żeby pojazdy jechały płynnie i naprzemiennie.
Przepisy mają za zadanie ograniczyć liczbę korków, agresję na drogach i zanieczyszczenie powietrza, a także usprawnić ruch uliczny. Niestosowanie się do nowych zasad grozi mandatem karnym w wysokości do 200 złotych.
Istota jazdy na suwak polega na tym, że wpuszczamy się naprzemiennie – raz jeden, raz drugi. Natomiast, bardzo często kierowcy, którzy poruszają się kończącym się pasem, szukają wolnej przestrzeni, żeby wcześniej zmienić pas ruchu. Taka osoba często jedzie 5-10 km/h, a za nią tworzy się gigantyczny korek. Taka osoba szuka luki, zamiast kontynuować jazdę do samego końca – wyjaśnił Marek Konkolewski.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
Zmiany w przepisach o ruchu drogowym. Co się zmieni od 2020 r.?
Recykling opon samochodowych – wymóg przepisów i element ochrony środowiska
Co założyć dziecku, żeby było widoczne na drodze?
Autor: Agata Polak