Tomasz Konieczny – najlepszy bas-baryton na świecie
Tomasz Konieczny studiował aktorstwo w PWSFTviT w Łodzi, śpiew solowy w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie oraz w Wyższej Szkole Muzycznej im. Carla Marii von Webera w klasie śpiewu solowego Prof. Christiana Elßnera w Dreźnie.
Obecnie jest jednym z najlepszych bas-barytonów na świecie, który śpiewał we wszystkich najważniejszych operach świata, między innymi w Metropolitan Opera New York, jednak to opera wiedeńska jest jego domem od 16 lat. Z tego powodu spotkaliśmy się ze śpiewakiem właśnie w Wiedniu. Tomasz oprowadził nas po wnętrzach pięknego gmachu opery.
Wejście do opery wiedeńskiej zapiera dech w piersiach. Widok ten zarezerwowany jest jednak dla gości, bo artyści wchodzą innym wejściem.
Jest obyczaj taki, że w pierwszej garderobie jest garderoba pierwszego tenora w danej operze, w drugiej garderobie jest garderoba pierwszego barytona. Jest całkiem przyjemnie. Mamy leżankę na której można odpocząć, prysznic, umywalkę oraz gniazdka USB, żebyśmy mogli ładować nasze urządzenia mobilne.
- wytłumaczył śpiewak.
Tomasz przyznał, że pierwszy raz do Wiednia przyjechał jako student. Wtedy swój talent postanowił pokazać na ulicy. Za zarobione pieniądze wybrał się na kolację i na zwiedzanie opery.
Ja nie byłem fascynatem opery, kojarzyła mi się z obciachem. Dziś stała się drugim domem.
- podsumował.
Jasin Rammal-Rykała początki pracy w Operze
Jasin swoje pierwsze kroki na scenie stawiał już jako dziecko. Od 8 roku życia związany był z chórem „Alla Pollacca” działającym przy Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie, z którym brał udział w wielu projektach operowych (m. in. „Carmen” G. Bizeta, „Tosca” G. Pucciniego, „Czarodziejski Flet” W. A. Mozarta). Grał rolę małego Wozzecka w „Wozzecku” A. Berga w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego oraz jednego z trzech Chłopców „W krainie Czarodziejskiego Fletu”, spektaklu dla dzieci na podstawie „Czarodziejskiego Fletu” w opracowaniu prof. Ryszarda Karczykowskiego.
Moja mama jest muzykiem i trochę mnie nakierowała na operę. Złapałem bakcyla na scenie. Zawsze uważam, że występowanie na scenie to jest zapomnienie wszystkich problemach, które są w życiu prywatnym. Bardzo mi się to podobna.
– zdradził Jasin.
Następnie artysta podjął studia na wydziale wokalno-aktorskim na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Od sierpnia 2017 roku jest adeptem Programu Kształcenia Młodych Talentów – Akademii Operowej przy Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie.
Jasin będąc jeszcze studentem, zadebiutował na scenie Warszawskiej Opery Kameralnej w studenckich projektach oper W. A. Mozarta jako Masetto w operze „ Don Giovanni” oraz Bartolo w operze „Wesele Figara”. Na tej samej scenie kreował również role Matki w operze „Siedem Grzechów Głównych” K. Weila oraz Kecala w „Sprzedanej Narzeczonej” B. Smetany. Brał również udział jako solista Filharmonii im. Romualda Traugutta w spektaklu „Warszawskie dzieci” oraz jako Skołuba w operze „Straszny Dwór” w Chicago. Jako solista Filharmonii Narodowej kreował postać Nikity w „Zamku na Czorsztynie” K. Kurpińskiego w audycjach dla dzieci. W 2014 roku wykonywał partię basową w Requiem W.A. Mozarta. W sierpniu 2018 roku wystąpił na prestiżowym Innsbrucker Festwochen der Alten Musik w operze „Gli amori d'Apollo e di Dafne” jako Alfisibeo oraz Panto.
Od sezonu 2018/2019 występuje na deskach Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie. Kreował role m.in. Angelottiego w Tosce Pucciniego, Hrabiego Ceprano w Rigoletto Verdiego, II oficera pokładowego w Billym Buddzie Brittena. W najbliższym sezonie 2019/2020 wystąpi również jako Johann w Wertherze Masseneta, tworzyć będzie postać Markiza d’Obigny w Traviacie Verdiego.
Dla mnie opera jest pasją. W związku z tym, że mogę pracować teraz z najlepszymi polskimi śpiewakami w teatrze. Ja zawsze mówię, że nie idę do pracy tylko do opery. Mam nadzieje, że nigdy to nie zniknie.
– dodał Jasin.
Opera w Polsce i za granicą
Sale operowe w Niemczech, Austrii wypełniają się po brzegi. Jak sytuacja wygląda w Polsce? Jak przyznał dziennikarz muzyczny, w naszym kraju teatry operowe również nie narzekają na frekwencje. Jeśli mamy wielkie nazwiska i wspaniałe tytuły, sale się zapełniają.
Oczywiście w Austrii i Niemczech, ta kultura słuchania jest inna. Tam od dziecka te osoby wychowują się wraz ze śpiewem operowym z wielkimi artystami.
– powiedział dziennikarz
Od kilkudziesięciu lat mamy bardzo dobry skład operowy, który podbija sceny na całym świecie. Piotr Beczała, Aleksandra Kurzak, Tomasz Konieczny, Artur Ruciński utorowali ścieżkę dla kolejnych pokoleń.
W życiu artysty operowego ważne jest również odpowiednie budowanie swojej marki. Zarówno śpiewak, jak i dziennikarz przyznali, że pierwszym kluczowym punktem jest kochanie tego, co się robi.
Trzeba też spełniać wymogi współczesnego świata. Trzeba cały czas być obecnym w mediach społecznościowych, trzeba uwodzić publiczność i komunikować się z odbiorcą. To jest bardzo ważne.
– powiedział Robert Kamyk.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Jak się ubrać do teatru, opery i filharmonii?
- Moniuszko zdobył Wiedeń. Co z tym wspólnego ma wybitny tenor, Piotr Beczała?
- Placido Domingo jr o przyjaźni z ojcem: "Mamy bardzo dobrą relację, wiem, że ojciec zawsze mnie wesprze"
Autor: Nastazja Bloch