Anna Kalczyńska - mama trójki dzieci
Jeszcze tylko kilka dni i uczniowie wrócą do szkoły. Z tej okazji Anna Kalczyńska opublikowała post, w którym przypomniała, że wraz z początkiem roku szkolnego następują zmiany nie tylko w życiu dzieci, ale także ich rodziców.
- Jutro ostatni raz rozpoczynam program o 9-tej. Potem jeszcze tylko kilka ostatnich dni wakacji i zaczyna się kierat. Wstawanie o świcie albo szkolne ogarnianie dzieciaków, gotowanie, zakupy, kalendarz następujących po sobie rodzinnych uroczystości i świąt - co roku to samo... - napisała prowadząca Dzień Dobry TVN. Jak przyznała, im jest starsza, tym "głupiej" buntuje się przeciwko tej przewidywalności zdarzeń.
- Trzymam kciuki za nas wszystkie, Dziewczyny! - zakończyła dziennikarka.
Anna Kalczyńska buntuje się przeciwko monotonii
W poście Anna Kalczyńska zapytała kobiety, które obserwują jej instagramowe konto, czy je także męczy monotonia pojawiająca się wraz z początkiem roku szkolnego. Na wpis zareagowała m.in. Agata Młynarska.
- Skąd ja to znam! I zawsze sobie obiecuję, że już w październiku zrobię świąteczne prezenty i... zawsze robię je na last minute - napisała dziennikarka. Pojawiły się też inne komentarze, w których fanki Anny Kalczyńskiej przyznają jej rację.
- "Nienawidzę tego, już melisę piję od tygodnia", "Na samą myśl o szkole, lekcjach, zajęciach dodatkowych itp. itd. mam ciary. Staram się póki co nie myśleć. Jeszcze są wakacje", "Ja z tych, co się buntują, oczywiście w miarę rozsądnie. Nauczyłam się egzekwować od wszystkich domowników. Jestem mamą, żoną, ale nie służącą. Jestem w tym wieku, że już nic nie muszę, w końcu to do mnie dotarło i jest mi z tym dobrze. Najważniejsze to odpowiedni podział ról, w końcu nie mieszkam sama", "Jak pomyślę o nadchodzącym kieracie, to mi się chce wyć!!!!!" - czytamy pod postem prowadzącej Dzień Dobry TVN.
Zobacz także:
Zobacz wideo: Anna Kalczyńska o swoim urlopie. Gdzie wyjechała?
Autor: Iza Dorf