Olsztyn: 1,5 -roczne dziecko samo wyszło ze żłobka
1,5 roczne dziecko spacerowało chodnikiem bez opieki. Sytuacją zainteresował się pracownik pobliskiej myjni, który wezwał na miejsce policję. W patrolu była funkcjonariuszka, która otoczyła dziewczynkę opieką.
- Dziecko było przestraszone, płakało. Policjantka zmieniła dziewczynce pieluchę, prosząc pracownika myjni, by dostarczył środki higieniczne - relacjonował Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Dziewczynka wyszła ze żłobka
Policjanci ustalili, z jakiego żłobka oddaliło się dziecko. Następnie wezwano rodziców oraz karetkę, którą maluch pojechał na obserwację do szpitala.
- Trwa postępowanie, które ma wyjaśnić, w jaki sposób opiekunowie mogli nie zauważyć, że dziecko wyszło z placu zabaw niepilnowane. Sporządzana jest szczegółowa dokumentacja, przepytywane opiekunki. Dziewczynka przeszła kilkaset metrów chodnikiem, gdzie w pobliżu była ulica. Jej oj ciec złożył zawiadomienie w sprawie narażenia dziecka przez opiekunów na bezpośrednią utratę zdrowia i życia - podał Rafał Prokopczyk.
Zobacz wideo: Uwaga! TVN: Bity 10-latek zgłosił się na komisariat. "Mąż miał swoje zasady"
>>> Zobacz także:
Małżeństwo, które razem ma 407 cm wzrostu. "Miała najpiękniejsze nogi na sali"
Siostra zakonna jest gwiazdą Tik Toka. "Możemy iść za znakami czasu"
Autor: Daria Pacańska
Źródło: PAP