Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Przedwczesne dojrzewanie skutkiem pandemii COVID-19
Przedwczesne dojrzewanie jest rzadką chorobą, chociaż wykrywaną coraz częściej. U dziewcząt objawami są powiększenie się sutków bądź pojawienie się owłosienia łonowego przed 8. rokiem życia, a miesiączki przed 10. rokiem życia. U chłopców z kolei jest to powiększenie jąder lub pojawienie się owłosienia łonowego i pod pachami przed 10. rokiem życia, a także duży popęd seksualny. Średni prawidłowy wiek dojrzewania zaczyna się około 11-12. roku życia i trwać może do 15. roku życia.
Wzrost liczby zachorowań odnotowano w okresie pandemii COVID-19, jednak badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Gazi i Szpitala Miejskiego w Ankarze w Turcji sugeruje, że może to w ogóle nie mieć nic wspólnego z infekcją. Co zatem spowodowało przedwczesną adolescencję? Z badań wynika, że przyczyną mogły być godziny spędzane przez dzieci przed ekranami, gdyż niebieskie światło LED mogło doprowadzić do przedwczesnego pokwitania.
Niebieskie światło a przedwczesne dojrzewanie
Naukowcy w dwóch niezależnych badaniach przeprowadzonych w 2023 roku zbadali wpływ światła emitowanego przez ekrany LED na młode szczury obu płci. Zauważyli, że osobniki, które były narażone na niebieskie światło przez dłuższy czas, wykazywały szybsze oznaki dojrzewania niż pozostałe. Mimo że wyniki tych badań nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego coraz więcej dzieci na świecie dojrzewa przedwcześnie, to jednak odkrycie to powinno być traktowane poważnie. Szczególnie teraz, kiedy stajemy się coraz bardziej uzależnieni od spersonalizowanych technologii cyfrowych.
- Odkryliśmy, że ekspozycja na niebieskie światło, wystarczająca do zmiany poziomu melatoniny, jest również w stanie zmienić poziom hormonów rozrodczych i spowodować wcześniejsze rozpoczęcie dojrzewania u naszego szczurzego modelu. Ponadto, im dłuższa ekspozycja, tym wcześniejsze rozpoczęcie [dojrzewania - przyp. red.] - wyjaśnił endokrynolog i główny autor z Uniwersytetu Gazi, Aylin Kilinç Uğurlu.
Szczury, zarówno samce, jak i samice, które były codziennie narażone na długotrwałe działanie niebieskiego światła, dojrzały wcześniej niż ich "rówieśnicy". Ponadto, miały one niższy poziom melatoniny i wyższy poziom sygnałów chemicznych związanych z rozrodem, takich jak estradiol i hormon luteinizujący. To jednak nie wyklucza, że inne czynniki mogą również odgrywać istotną rolę. Biologia dojrzewania jest niezwykle skomplikowana, co daje wiele możliwości dla różnorodnych wpływów kształtujących czas dojrzewania u ludzi i trzeba mieć to w pamięci.
- Ponieważ jest to badanie na szczurach, nie możemy być pewni, że te wyniki zostaną powtórzone u dzieci, ale dane te sugerują, że narażenie na niebieskie światło można uznać za czynnik ryzyka wcześniejszego dojrzewania - wyjaśniła Uğurlu.
Zaburzanie rytmu dobowego przez niebieskie światło a dojrzewanie
Ludzi, jako zwierzęta dziennie, ewolucja ukształtowała tak, że niebieskie światło dnia oznacza czas aktywności. Z kolei mniej intensywne światło, najczęściej o barwie żółtej, podczas świtu, zmierzchu i wieczoru stanowi sygnał, że czas na odpoczynek. W efekcie produkowana jest większa ilość hormonu - melatoniny. Ta zależność może być tak głęboko wpisana w nasze funkcjonowanie, że każde poważne zakłócenie tego rytmu może mieć negatywne skutki dla naszego zdrowia - zapewniają naukowcy.
Mimo że melatonina jest powszechnie uznawana za substancję chemiczną (hormonem), która pomaga nam zasnąć wieczorem, zahamowanie jej produkcji w kluczowym momencie naszego rozwoju może również sygnalizować organizmowi, że nadszedł czas na zwiększenie produkcji hormonów odpowiedzialnych za dojrzewanie. Chociaż badania nie sa w stanie potwierdzić tej tezy w 100%, to wszystko wskazuje na to, że niebieskie światło, zaburzając produkcję melatoniny, może prowadzić do przedwczesnego dojrzewania.
Zobacz także:
- Światło niebieskie i jego ciemna strona. Jak wpływają na nas ekrany telefonów i laptopów?
- Czy korzystanie ze smartfonu przez dzieci może w przyszłości wpływać na ich płodność?
- Lekarze alarmują: to tykają bomba. Codziennie mamy z tym do czynienia
Autor: Teofila Siewko
Źródło: sciencealert.com/ijponline.biomedcentral.com
Źródło zdjęcia głównego: golubovy/Getty Images