Sezon skoków narciarskich oraz zimowe igrzyska za nami. Polscy sportowcy dostarczyli nam wiele emocji. Teraz nadszedł czas na zasłużony odpoczynek przed kolejnym sezonem. Gościem Dzień Dobry TVN był Stefan Hula wraz ze swoją sportową rodziną. Jakie ma plany na przyszłość? Kto z jego bliskich dzieli pasję skoczka?
Stefan Hula - sport i rodzina
Dla 35-letniego Stefana Huli igrzyska w Pekinie były czwartą imprezą tej rangi. Zawodnik startował we włoskim Turynie, kanadyjskim Vancouver, a także w Pjongczangu. Po tegorocznej walce i ogromnych emocjach sportowych Stefan Hula spędza czas z tymi, którzy są w jego życiu najważniejsi, z żoną Marceliną i córeczkami Mileną i Aniką.
- Troszkę odpoczynku tak, wiadomo, że po każdym sezonie, zawsze zaczynaliśmy już trenować. Teraz jest troszkę inaczej, mamy troszkę więcej wolnego - mówi o aktualnej przerwie od sportowych emocji Stefan Hula.
Dla Marceliny Huli obecność męża w domu podczas sezonu to rzadkość. Teraz cieszy się codziennością z nim i córkami, ale o uczuciach, jakie towarzyszą jej podczas skoków męża, nie potrafi mówić obojętnie.
- Zawsze jest taki element strachu, to jest chyba nieuniknione i nie da się do tego przyzwyczaić - wyznaje szczerze Marcelina.
Starsza córka Marceliny i Stefana zaczęła przygodę ze skokami w wieku 5 lat, a dumny tata wspiera ją w tej przygodzie i choć nie wtrąca się w treningi córki, chętnie chwali się jej sukcesami w social mediach.
Żona skoczka ubiera sportowców
Marcelina, choć sama nie skacze na skoczni, jest ze sportem związana zawodowo. Ukończyła bowiem włókniarstwo i od 9 lat szyje profesjonalne kombinezony dla sportowców.
- Firma Natasza ma 9 lat, powstała z potrzeby. Padł taki pomysł, ponieważ ja jestem po studiach włókienniczych, żeby spróbować sił w tym temacie. (...) Szyjemy już bardzo długo, wspieramy naszych polskich skoczków - opowiada o początkach rodzinnego biznesu Marcelina Hula.
Stefan poza skocznią jest wspierającym mężem i kochającym tatą. Odprowadza córki do przedszkola i uwielbia spędzać czas z rodziną.
- Stefan jak jest w domu, to stara się spędzać z dziećmi jak najwięcej czasu. Jak tylko jest, to odwozi dziewczynki do przedszkola, do szkoły. Wspiera mnie bardzo - chwali męża kobieta.
Skoczek jest także ogromnym wsparciem dla córki, która idzie w jego ślady.
- Cieszę się przede wszystkim, ze coś robi, że chce, że ma chęci, a co z tego wyjdzie dalej zobaczymy. Ja jej nie zmuszam do niczego, ważne, żeby jej się to spodobało, żeby przynosiło jej to radość - mówi dumny tata młodej sportsmenki.
Plany na przyszłość
Ostatnie igrzyska były spełnieniem marzeń skoczka, ale już snuje plany na przyszłość, za rogiem bowiem, czekają już nowe wyzwania.
- Są gdzieś tam takie plany na przyszłość, żeby z dziewczynami pracować. Na razie skupiam się na sobie, żeby jeszcze trenować i skakać - powiedział na koniec rozmowy Stefan Hula.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Sportowcy są poddani ogromnej presji. Narzeczona Tadeusza Michalika: "Dom jest odskocznią, stara się nie rozmawiać o tym"
- Anita Włodarczyk o planach na przyszłość: "Przyjdzie czas na to, że założę rodzinę i będę osobą szczęśliwą"
- Sukcesy Polaków na igrzyskach w Tokio. "Zawsze drugą część mamy lepszą, więcej szans na medale"
Autor: Patrycja Sibilska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN