Polak pobił rekord świata, strzelając 22 gole. Narzeczona: "Po dziesiątej bramce przestałam liczyć "

DSC_5286
Król strzelców – 22 gole w jednym meczu
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jacek Magdziński pobił rekord świata, strzelając 22 gole w jednym meczu. Ostateczny wynik spotkania 53:0 sprawił, że o meczu pomiędzy Wybrzeżem Rewalskim Rewal a Pomorzaninem Nowogard usłyszał cały świat. Król strzelców zawitał do studia Dzień Dobry TVN z narzeczoną, Kingą Jasieniecką.

Kontrakt Jacka Magdzińskiego

Jacek Magdziński trafił na czołówki gazet w 2015 roku, kiedy to otrzymał prestiżowy kontrakt w Angoli i zaskoczył wszystkich ogłaszając, że w ramach wynagrodzenia będzie otrzymywał 3 krowy miesięcznie. W międzyczasie poznał Kingę, której się oświadczył oraz zapisał się w historii światowego futbolu jako rekordzista świata. 35-latek przebił Yanicka Djouzi Manzizila, który w 2014 roku zaliczył 21 trafień w jednym ze spotkań siódmej ligi szwedzkiej. 

- Rozpoczęliśmy strzelanie od samego początku z obawy, że ten mecz po 15-20 minutach się zakończy, bo taka sytuacja miała miejsce tydzień wcześniej na meczu Pomorzanina - wspomina spotkanie Jacek Magdziński. - A tutaj oni grali do 90. minuty, a my do 90. minuty strzelaliśmy - dodaje.

Mecz pomiędzy Wybrzeżem Rewalskim Rewal a Pomorzaninem Nowogard rozpoczął się od zgrzytu: przeciwnik wystawił jedynie ośmiu zawodników. Piłkarze zdecydowali jednak, że stoczą pojedynek. Rozgrywce z trybun przyglądała się narzeczona Jacka.

- Po dziesiątej bramce przestałam liczyć - mówi i zdradza szczegóły ich związku. - Poznaliśmy się na chwilę przed Jacka wylotem [do Angoli - red.] i nie zapowiadało się na nic poważnego. Jacek bardzo dbał o kontakt, systematycznie codziennie rozmawialiśmy na Skype, do tego stopnia, że śmiałam się, że mamy randki, bo przygotowania były naprawdę długie. (...) Przetrwaliśmy ten pierwszy rok na odległość, a później dołączyłam do Jacka w Angoli.

Kinga nie ukrywa, że początkowo rodzice nie byli zachwyceni pomysłem wyjazdu, ostatecznie jednak udało się ich przekonać do związku córki z piłkarzem. Obecnie para planuje ślub przewidziany na sierpień przyszłego roku.

Wynik jak z koszykówki w meczu piłki nożnej – 53:0!
Źródło: Dzień Dobry TVN

53 gole w jednym meczu

Pomorzanin Nowogard - choć nie ma na swoim koncie spektakularnych sukcesów, może pochwalić się największą w historii polskiej piłki nożnej porażką. Mecz rozegrany z Wybrzeżem Rewalskim Rewal zakończył się wynikiem, który nie zdziwiłby fanów koszykówki - 53:0. Zapewne wynik nie byłby tak przytłaczający, gdyby nie fakt, że Pomorzanin wystawił do gry zaledwie ośmiu zawodników. Choć ich porażka była przesądzona, to dzielnie walczyli do ostatniej przepisowej minuty.

- Obroniłem wiele strzałów, ale było tego tyle, że nie za każdym razem byłem w stanie sprostać - wyznaje bramkarz pamiętnego spotkania Maciej Kriger. - Oddano około 140-150 strzałów. Miałem przed sobą 4-5 zawodników, to - nie oszukujmy się - to było prawie niemożliwe - podkreśla.

Jak wyjaśnia Pomorzanin, część zespołu nie chciała wziąć udziału w meczu skazanym na porażkę. Odważna ósemka postanowiła stawić się na murawie, aby wraz z walkowerem nie otrzymać degradacji. I choć nie obronili bramek, ocalili honor.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości