Job crafting - lekarstwo na wypalenie zawodowe
Nawet praca, która jest naszą największą pasją, potrafi w pewnym momencie zmęczyć. Gdy robimy coś, co nie jest naszym hobby, powiedzmy to wprost, pracujemy wówczas tylko dla pieniędzy. Jednak nasz wkład w obowiązki zawodowe to także odzwierciedlenie wielu czynników, między innymi atmosfery w biurze, docenienia, wynagrodzenia czy możliwości rozwoju. Niestety według badań przeprowadzonych przez Instytut Gallupa w 2017 roku, tylko 13 procent pracowników na świecie angażuje się w swoją pracę. Psychologowie biznesu wraz z pracodawcami szukają sposobu na zmianę tej sytuacji. Jak przyznają, pomocny może okazać się nowy trend w zarządzaniu zwany - job crafting. Na czym polega?
- Job crafting to proces projektowania pracy, który odnosi się do samodzielnie zainicjowanych, proaktywnych strategii jej zmiany w celu lepszego dostosowania do osobistych potrzeb, indywidualnych celów i umiejętności. Pracownik angażuje się w tworzenie miejsca pracy, aby doświadczyć większego poczucia sensu, większej identyfikacji z firmą, lepszego samopoczucia w pracy, co prowadzi do skuteczniejszego osiągania celów. Badania pokazują, że pracownicy nie zawsze realizują opisy stanowisk, które są im oficjalnie przypisane, ale zamiast tego aktywnie dopasowują pracę do swoich potrzeb, wartości i preferencji – tłumaczył Mateusz Grzesiak w rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl.
Czy jednak dopasowanie pracy do własnych potrzeb, predyspozycji, zainteresowań i wartości jest realne w polskich firmach? Zdaniem psychologa tak, gdyż zjawisko to ma charakter uniwersalny i występuje wszędzie - im więcej pracownik ma autonomii, tym bardziej kształtuje swoje środowisko pracy samodzielnie. Kultura wpływa natomiast na ten zakres autonomii, bo społeczeństwa silniej zorientowane na zasady będą inaczej do niej podchodzili niż społeczeństwa zorientowane na wolność. Polska jest silnie zorientowana na indywidualizm, więc kultura sprzyja job craftingowi.
- Przypominam, że zjawisko jest znane od ponad 20 lat, więc nie jest niczym nowym, a także że istnieje od lat w praktyce - pracownicy, szczególnie na wyższych szczeblach, mają jakąś dozę autonomii w kontekście kształtowania swego środowiska pracy. Przedsiębiorcy chodzi częściej o osiąganie wyników, a nie przestrzeganie sztywnych zasad – podkreślił psycholog.
Zadowolony pracownik – czego oczekuje od pracodawcy?
Wiele korporacji w ogłoszeniach pracy podkreśla benefity, jakie czekają na kandydatów. To m.in. owocowe wtorki, pakiety medyczne czy skrócone godziny pracy w piątki. Czy to rzeczywiście wystarcza, aby pracownicy czuli się usatysfakcjonowani?
- Benefity i owocowe wtorki to symboliczne, powierzchowne i niewiele wnoszące substytuty prawdziwego job craftingu. Ten składa się z trzech głównych obszarów: zadaniowego (task crafting), gdy pracownik może sam dobierać narzędzia i sposoby pracowania, relacyjnego (relational crafting), umożliwiającemu załodze przybieranie określonych, rozwijających dla nich ról (na przykład coachingowej, pozwalającej na wspieranie kolegów) oraz poznawczego (cognitive crafting), który pozwala na ciągłą analizę i optymalizację zadań.
- Pracownika przekonuje realizacja jego potrzeb emocjonalnych, społecznych i poczucia własnej wartości. Środowisko pozwalające na samorealizację, stymulujące do wzrostu, nieograniczające jego potencjału. W którym może być sobą, rozwijać się, budować wartościowe relacje, stabilizujące jego poczucie własnej wartości – dodał ekspert.
Najważniejszym powodem przychodzenia do nowej pracy w Polsce jest jednak dobra atmosfera. Koreluje ze szczęściem, a autentyczne relacje są jego najważniejszym czynnikiem.
Wypalenie zawodowe – jak do tego doszło?
Długotrwałe zmęczenie wynikające z pracy, przeciążenie obowiązkami, zbyt trudne zadania, męczący klienci, nudna praca, monotonia, konflikty w biurze, brak możliwości rozwoje, toksyczne relacje z innymi - to główne motywy wypalenia zawodowego. Jak przyznaje Mateusz Grzesiak, zapobiega się temu, adresując każdy problem z osobna.
Czy szefowie zatem powinni podejmować praktyki rozmów z pracownikami? Może kluczem do sukcesu byłoby nie tylko wymaganie i wyznaczanie deadlinów, ale także motywowanie i docenianie dotychczasowych dokonań?
- Wymaganie i wyznaczanie deadlineów jako jedyna metoda motywacji sprawdzi się na stanowiskach wymagających prostych czynności, gdy relacja z pracownikiem nie jest ważna. W nowoczesnej managerce nie jest wystarczająca, szczególnie gdy w grę wchodzi relacja z pracownikiem wyższego szczebla, a przywództwo jest ważniejsze niż zarządzanie. Oczywiście szefowie powinni zdobywać także kompetencje miękkie - umiejętności zarządzania myślami – podsumował nasz rozmówca.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- W tej szkole każdy uczeń miał świadectwo z paskiem. "Nikomu nie musicie niczego udowadniać"
- "Nastolatki rządzą... kasą". Czy eksperyment się powiódł? "8 godzin trzeba było z rodzicami rozmawiać"
- Młoda nauczycielka musi walczyć o szacunek rodziców. "Nie traktują mnie poważnie"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: Newsweek
Źródło zdjęcia głównego: Westend61/GettyImages