Jak długo dziecko może korzystać z internetu?
Katarzyna Oleksik, dziendobry.tvn.pl: Ile czasu dziecko może spędzać w przed ekranem i w Internecie?
Marta Wojtas, psycholożka z Poradni Dziecko w Sieci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę: Wszystko zależy od wieku. Maluchom do drugiego roku życia ekrany nie są absolutnie do niczego potrzebne. Dzieci, które mają 6-12 lat mogą spędzić przed telewizorem, komputerem, czy tabletem ok. dwóch godzin. Niestety w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Badania pokazują, że ten czas wydłuża się średnio do 5 godzin w tygodniu i 6 w weekendy. Im dłużej dziecko przebywa w wirtualnym świecie, tym mniej ma czasu na inne rzeczy, np. budowanie relacji w prawdziwym życiu. Dlatego bardzo ważne jest, aby zachować równowagę między byciem offline i online. Dotyczy to nie tylko młodych ludzi, ale również dorosłych.
Co dziecku daje korzystanie z social mediów i z Internetu?
Przede wszystkim można tam znaleźć informacje i wszystko to, czym się interesuje. Młodym ludziom internet ułatwia komunikację, pozwala rozwijać relacje społeczne. Dlatego chcą spędzać tam czas i dopóki zachowują równowagę między byciem online i offline, potrafią wytrzymać bez sieci, to nie ma w tym nic złego. Kampania Dopamina zachęca do tego, żeby podejść do Internetu i tego, co oferuje wirtualny świat, bardziej świadomie i wiedzieć, jakie zagrożenia się z tym wiążą.
Może fakt, że dzieci tak intensywnie korzystają z sieci to dowód na to, że rodzice nie zaspokajają jakichś ich potrzeb i tak próbują wypełnić lukę?
Czasami tak się dzieje. Koordynuję w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę Poradnię Dziecko w Sieci. Pomagamy tam osobom, które doświadczają różnych zagrożeń ze strony wirtualnego świata, m.in. nadużywają Internetu, są uwodzone przez dorosłych sprawców albo mają kontakt ze szkodliwymi treściami. W takich przypadkach często odkrywamy, że problemy dziecka nie zaczęły się w internecie, tylko w rodzinie. Mają związek z deficytem w relacjach. Zdarza się, że dzieci mają silniejszą więź z ekranem niż z rodzicem i choć przywrócenie równowagi jest możliwe, to wymaga bardzo dużo pracy.
Poprzez kampanię Dopamina pokazujemy, że potrzeby można zaspokajać na różne sposoby. Tłumaczymy – od strony biologicznej – jak Internet oddziałuje na układ nerwowy, w jaki sposób dostarcza i zaspokaja nasze potrzeby, pragnienia. Ponieważ w sieci otrzymujemy wszystko natychmiast, młodym ludziom często się wydaje, że bez Internetu nie da się osiągnąć sukcesu. Tam wszystko wydaje się łatwiejsze, często nie rozumieją, że potrzebna jest ciężka praca. To swego rodzaju pułapka Internetu – można tam bardzo szybko coś uzyskać i równie szybko stracić.
Co zrobić, żeby dziecko mądrze korzystało z sieci?
Jak nauczyć młodego człowieka mądrego korzystania z Internetu?
Zachęcamy do tego, żeby wprowadzać w domach tzw. Domowe Zasady Ekranowe. Powinny one dotyczyć zarówno dzieci, jak i rodziców. Rolą tych ostatnich jest dawać przykład, modelować korzystanie z nowoczesnych technologii. Dobrze, aby w domu był czas na rozmowę, kontakty twarzą w twarz, warto także, aby rodzina pilnowała pewnych rytuałów, np. podczas posiłków nie korzystamy z telefonu komórkowego.
Dodatkowo – ponieważ urządzenia elektroniczne i generowane przez nie niebieskie światło zaburzają cykl okołodobowy – dlatego dobrze jest nie korzystać z nich przynajmniej godzinę przed snem i "wyprowadzić" je z sypialni. Co więcej, wszelkie powiadomienia, które pojawiaj się na ekranie, przyciągają uwagę.
Zachęcamy też do tego, aby pierwszą rzeczą po przebudzeniu nie było sięgnięcie po telefon. Jeśli od razu bierzmy do ręki komórkę, to uruchamia się tzw. pętla dopaminowa, czyli bardzo duża aktywność układu nerwowego. Domaga się coraz więcej bodźców, czegoś, co sprawi, że poczujemy się dobrze, przyjemnie. Ten stan potem trudno jest wyhamować. Warto również, aby dziecko podczas spotkań z przyjaciółmi lub w drodze do szkoły nie korzystało z telefonu.
Co się może stać, jeśli dziecko za dużo czasu spędza w Internecie?
To najmocniej odbija się na relacjach. Osoby, które nadużywają Internetu, mają mniej czasu na ich budowanie, pielęgnowanie. Co więcej, bycie online uniemożliwia dziecku rozwijanie swoich zainteresowań czy hobby. U dzieci, które nadużywają Internetu, pojawiają się problemy z nauką, koncentracją, przyswojeniem nowego materiału. Czasem te problemy dają o sobie znać z opóźnieniem. Trzeba mieć także świadomość, że zbyt długie godziny spędzane przed ekranem, mogą być związane z utratą kontroli.
Czy rodzice mają świadomość konsekwencji, które za sobą niesie nadużywanie Internetu? Czy rozmawiają o tym z dzieckiem?
Niektórzy dostrzegają zagrożenie, inni nie widzą problemu w tym, że dziecko korzysta z Internetu bez ograniczeń. Rodzice czasem tłumaczą sobie zachowanie pociechy tym, że takie są czasy i wszystkie nastolatki tak robią. To nie jest do końca prawda.
Dziecko już od samego początku, kiedy tylko zaczyna poznawać Internet (najczęściej dzieje się to na początku szkoły, zerówki), powinno uczyć się właściwego użytkowania sieci. Uczyć się i pielęgnować dobre nawyki związane z Internetem. Im wcześniej tak się stanie, tym większe są szanse na to, że w przyszłości uniknie zagrożeń, które niesie za sobą wirtualny świat. Powinno także wiedzieć, że poza Internetem istnieje prawdziwy świat i to on jest najważniejszy i tam również dzieje się coś wartościowego i ciekawego.
Myślę, że dla części rodziców danie dziecku dostępu do Internet jest po prostu łatwiejszym rozwiązaniem. Dzięki temu mają spokój.
Rodzice mają prawo do odpoczynku, relaksu. Nie ma nic złego w tym, że sadzają dziecko przed ekranem, aby mieć chwilę dla siebie. Jednak on nie może być jedynym remedium. Dziecko nie powinno też być uspokajane w ten sposób. Posadzenie dziecka przed telewizorem czy komputerem nie pomoże mu poradzić z sobie z trudnymi emocjami. Wychowywanie dzieci wymaga zaangażowania. Trzeba mieć dla niego czas, budować z nim relacje, a także pokazywać, uczyć, jak radzić sobie z emocjami, również tymi trudnymi.
Co zrobić, gdy dziecko za dużo czasu spędza w sieci?
Co może zrobić rodzic, który widzi, że dziecko się zatraciło w tym świecie wirtualnym? Zakazywanie, czy odbieranie dziecku telefonu coś zmieni?
Odbieranie telefonu za karę lub dawanie w nagrodę nie jest do końca korzystne. Jeśli Internet znajduje się w tym obszarze, to u dziecka zaczyna pojawiać się wokół niego jeszcze więcej niepotrzebnych emocji. Rodzic, który widzi, że jego dziecko się w tym zatraca, powinien zacząć działać. Spokojnie i małymi krokami.
Skoro nie zabierać i nie ograniczać, to co zrobić? Wprowadzić jakieś reguły, zasady?
Warto zacząć od skracania czasu, który dziecko spędza przed ekranem. Wystarczy 15 minut w pierwszym tygodniu. Rodzic powinien wspierać dziecko w tym czasie, dzięki temu będzie mu łatwiej uporać się z trudnymi emocjami, które się pojawią. Dobrze jest zaproponować młodemu człowiekowi coś w zamian, jakieś alternatywne zajęcie. Trzeba mieć jednak świadomość, że "rozrywki" offline mogą nie dostarczyć tylu emocji, ile generuje ekran. Jednak to wyhamowanie, ta nuda też są ważne i potrzebne. Nuda aktywuje układ nerwowy i sprawia, że dziecko staje się bardziej kreatywne. Potrzebny jest jednak czas, aby się do tej zmiany przyzwyczaić.
Załóżmy, że rodzic rozmawia z dzieckiem, wprowadza ograniczenia, stara się mu czymś zrekompensować ten czas, który dziecko spędzało wcześniej w sieci, ale to nie działa. Kiedy poszukać pomocy?
Zawsze wtedy, gdy rodzić nie wie, co i jak zrobić lub widzi, że jego starania nie przynoszą efektów. W Poradni Dziecko w Sieci prowadzimy spotkania z rodzicami, którzy chcą wiedzieć, jak najlepiej wprowadzić dziecko w świat Internetu. W Fundacji działa bezpłatny telefon - 800 100 100 - dla rodziców, czynny w dni powszednie w godz. 12.00-15.00. Można tam zadzwonić i porozmawiać, poradzić się konsultanta.
W sytuacji, gdy zmiany zostały wprowadzone zbyt późno i dziecko utraciło kontrolę, nawiązało niebezpieczne kontakty lub styka się z nieodpowiednimi treściami – najlepszym rozwiązaniem będzie wizyta u eksperta. Być może takie zachowanie dziecka maskuje jakiś problem, z którym nie umie sobie poradzić.
Czy dziecko, które nadużywa internetu, w dorosłym życiu będzie umiało zachować równowagę? A może już zawsze będzie musiało uważać?
Bardzo dużo zależy od samoświadomości danej osoby i tego, jak będzie sobie radziła z trudnościami. Jeśli jako dziecko, nastolatek nie otrzymała odpowiedniej pomocy, to później może mieć trudności z kontrolą zachowania również w dorosłości.
Czy zdarzają się sytuacje, gdy dziecko jest tak pobudzone, wypełnia go tak silna frustracja, że gotowe jest niemal na wszystko, aby tylko móc skorzystać z Internetu?
Tak i to nie są pojedyncze sytuacje. Niekiedy są one na tyle niebezpieczne, że konieczna jest interwencja. Ktoś dzwoni pod numer 112, bo dziecko jest bardzo agresywne lub występują zachowania autodestrukcyjne. Są też przypadki, gdy dziecko odmawia przyjmowani jedzenia, załatwia potrzeby fizjologiczne tam, gdzie akurat jest, aby tylko nie oderwać się od sieci. To skrajności, ale się zdarzają. W takich sytuacjach potrzebna specjalistyczna interwencja i pomoc, czasem także szpitalna.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jak nauczyć dziecko korzystania z toalety? Tato pokazał sprytny patent. "Genialne"
- Mieszka z trójką dzieci w kawalerce. Jej patent pomoże niejednemu rodzicowi
- Czy trudne dzieciństwo zachęca do sięgnięcia po marihuanę? Badacze mają ciekawe ustalenia
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Maskot/Getty Images