Dlaczego się wstydzimy?
Alina Adamowicz i Joanna Godecka napisały książkę pt. "Nigdy nie wstydź się siebie", która ma pomóc czytelnikom poradzić sobie z poczuciem wstydu, który towarzyszy im w wielu sytuacjach w życiu.
Adamowicz wyjaśniła, dlaczego postanowiła zająć się tym tematem. - Przeraziło mnie to, że zauważyłam w moim gabinecie i po rozmowach z kobietami, że cierpimy na takie poczucie wstydu. Doskwiera nam wstyd, który zatruwa nam życie. Odbiera spokój, odbiera radość. Dlatego postanowiłyśmy z Asią zająć się tym tematem, żeby pomóc większej publiczności. Pomóc osobom, które mają na dnie serca ten chroniczny wstyd - powiedziała Alina Adamowicz.
Co sprawa, że się wstydzimy? - Wstyd jest taką naturalną emocją. Każdy z nas odczuwa wstyd, jest to emocja samoświadomościowa. Trzeba rozróżnić dwa typy wstydu. Wstyd zdrowy to ten, który jest nam potrzebny, jeśli kogoś obrazimy, komuś zrobimy przykrość, no to wtedy trzeba się wstydzić. Z tego wstydu możemy wyciągnąć jakąś lekcję dla siebie, coś poprawić, czegoś się nauczyć, możemy zacząć się rozwijać. Ale jest taki drugi wstyd, taki destrukcyjny, toksyczny. Źle wpływa na nasze samopoczucie i bardzo obniża naszą samoocenę. Nasza wartość bardzo mocno upada. Ten wstyd jest bardzo niekorzystny dla nas samych, dla naszego zdrowia psychicznego. Wstyd nas blokuje, to emocja ograniczająca. Nie możemy iść do przodu, nie możemy się rozwijać, bo brakuje nam wiary. Jeśli nie wierzymy w siebie, to mamy takie blokady w umyśle, mówimy: "Nie podołam", "Jestem beznadziejna, kiepska", "Nie zasługuje na ten awans", "Jestem niewystarczająco dobra", "Nie jestem wartościowa" - stwierdziła Adamowicz, współautorka książki.
Tamara Arciuch o wstydzie
Jedną z bohaterek książki "Nigdy nie wstydź się siebie" jest Tamara Arciuch. Znana aktorka w Dzień Dobry TVN wyznała, dlaczego przez wiele lat mierzyła się z niszczącym poczuciem wstydu.
- Jestem z pokolenia, które bardzo często słyszało w swoim dzieciństwie, czy mi nie wstyd, że dziewczynka powinna być grzeczna, ładnie wyglądać, mieć zawsze uczesane włosy. A ja byłam dziewczynką, która chodziła po drzewach i nie była grzeczna. Wykonuję zawód, który podlega nieustającej ocenie. To jest stresujące. Każde twoje potknięcie, błąd, nie odbywa się w przestrzeni twojego domu, wśród znajomych, tylko jest roztrząsany na forum. Wszystkie twoje błędy, porażki, rola, jak wyglądałaś, jak miałaś uczesane włosy itd. Przyznam szczerze, że przez długi czas było to dla mnie po prostu bardzo stresujące. Często czułam wstyd, kiedy byłam poddana tej krytyce. Zaczęłam myśleć, zastanawiać się, co zrobić, żeby nie być niewolnikiem tego wstydu - powiedziała Arciuch.
Jak aktorka walczy z uczuciem, które odbiera jej pewność siebie? - To jest proces. Nie jest tak, że wstajemy pewnego dnia i będzie dobrze. To proces, na który składają się twoje doświadczenia, przemyślenia. Wyseparowanie rzeczy, które są dla ciebie najważniejsze w życiu, czyli bliscy, rodzina, pasja. Trzeba zacząć sobie odpuszczać pewne rzeczy i uświadomić, że twoje życie i szczęście nie zależy od oceny innych, bo to ty jesteś odpowiedzialna za swoje własne szczęście i za poczucie własnej wartości. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie cię krytykował, kto powie, że jesteś nie taka, jak powinnaś być. Starałam się uciszyć tego wewnętrznego krytyka - podkreśliła aktorka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Tomasz Franikowski jest arborystą. Na czym polega jego praca?
- Kuba z "Hotelu Paradise" po programie poznał prawdę. "Broniłem ją do samego końca"
- Grzegorz Wons o aktorstwie i trudnych momentach w życiu. "Nie było co do garnka włożyć"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Tom Merton/Getty Images