Lekarze mimo wykonywania niezwykle odpowiedzialnej i wymagającej lat studiów profesji, rekrutują się spośród nas - ludzi żyjących w kulturze pełnej uprzedzeń. O tym, że posiadanie wiedzy nie zawsze wyklucza dyskryminacyjne zachowania, a medycy, nawet jeśli sporadycznie, to potrafią zwracać się do pacjentów okrutnie, wie doskonale Justyna Mazur-Kudelska. O swoich przykrych doświadczeniach z gabinetów lekarskich podcasterka opowiedziała w Dzień Dobry TVN, gdzie towarzyszyła jej Marzanna Bieńkowska, zastępca dyrektora Departamentu Współpracy Rzecznika Praw Pacjenta.
Historia Justyny Mazur-Kudelskiej
Podcasterka postanowiła podzielić się przykrym doświadczeniem z gabinetu ginekologicznego. Gdy do niego doszło, miała nieco ponad 20 lat. Jej młody wiek i renoma, jaką cieszył się lekarz w lokalnej społeczności, pogłębiały tylko relację władzy zachodzącą między nią, pacjentką, a lekarzem. - Miałam nadwagę. Poszłam do ginekologa po prostu się zbadać. I kiedy byłam na fotelu, roznegliżowana, każda kobieta wie, że to jest bardzo krępująca sytuacja, niekomfortowa, daje lekarzowi też bardzo dużą przewagę, i ten lekarz, badając mnie, po prostu powiedział: że no ale co pani tutaj, po co pani do mnie przychodzi? Pani ma tyle tłuszczu, że ten tłuszcz się zamienia w testosteron, za chwilę Pani wąs urośnie, proszę schudnąć - przytaczała Justyna w naszym programie.
- Nie miałam majtek, byłam rozkraczona za przeproszeniem, no to jest sytuacja, w której człowiek naprawdę jest bezbronny - wyjaśniała swój ówczesny brak reakcji na skandaliczne zachowanie lekarza.
Niestety, opisane doświadczenie nie było jedynym przykrym spotkaniem podcasterki z lekarzem. - Inna sytuacja, z kolei nie u ginekologa, tylko u lekarza pierwszego kontaktu, to była kobieta. Poszłam po skierowanie na badanie, takie, które bardzo wiele laboratoriów potrzebuje skierowania od lekarza i ona mi powiedziała, już wtedy byłam dużo grubsza, to też przyznaję (...) i ona mi wtedy powiedziała, że ona mi nie przepisze tego skierowania, bo ja zajmuję miejsce komuś, kto faktycznie chce się leczyć, a ja przecież z tą wagą za 15 lat to i tak nie będę żyć - przytoczyła Justyna.
Dyskryminacja i obelgi w gabinecie lekarskim
Obecna w studiu Marzanna Bieńkowska zwróciła uwagę na wzrastającą świadomość społeczną, związaną z prawami pacjenta, w tym do godności i intymności. A jak, według jej rekomendacji, reagować na przypadki podobne do tych, opisanych przez Justynę Mazur-Kudelską?
- Pacjent powinien iść przede wszystkim do dyrektora podmiotu. Żeby powiedzieć mu i zasygnalizować, że taki lekarz jest. Bo jeżeli nie będziemy tego piętnować i nie będziemy o tym mówić, to każdy wyjdzie z gabinetu i to zachowanie tego lekarza będzie się jakby powielać (...) Można zgłosić też do rzecznika praw pacjenta. (...) Można to zgłosić na piśmie, można to zgłosić mailowo, można to zgłosić poprzez formularz na stronie rzecznika praw pacjenta. Można to zgłosić również za pośrednictwem infolinii - wyjaśniała zastępca dyrektora Departamentu Współpracy Rzecznika Praw Pacjenta.
Jakie jeszcze działania możemy podjąć? Z jakimi przypadkami zgłaszają się pacjenci? Sprawdźcie w materiale wideo na górze strony.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Gwiazdy Hollywood i body shaming. Te aktorki zmierzyły się z krytyką dotyczącą wyglądu. "To są straszne rzeczy"
- "Ktoś zapytał moją mamę, czy jestem niedorozwinięta". Martyna Kaczmarek walczy ze szkodliwymi kanonami piękna
- Ariana Grande padła ofiarą body shamingu. Jej apel poruszył internautów do łez. "Bądźcie delikatni dla siebie i innych"
Autor: Michalina Kobla