Mięsożerna bakteria zagraża ludzkości. Szczególnie niebezpieczne mogą być kąpiele

Źródło: Dzień Dobry TVN
Martwi się o przyszłość syna, więc pozwała Polskę
Martwi się o przyszłość syna, więc pozwała Polskę
Postaw bańkę i odstaw przeziębienie
Postaw bańkę i odstaw przeziębienie
Naturalne sposoby na odporność w walce z przeziębieniem
Naturalne sposoby na odporność w walce z przeziębieniem
Nieleczona infekcja
Nieleczona infekcja
Oleje i octy do picia – moda czy przepis na zdrowie?
Oleje i octy do picia – moda czy przepis na zdrowie?
Pozytywny wpływ śmiechu na zdrowie
Pozytywny wpływ śmiechu na zdrowie
Owoce czarnego bzu na zdrowie
Owoce czarnego bzu na zdrowie
Turbo miody na turbo zdrowie!
Turbo miody na turbo zdrowie!
Naturalne syropy na zdrowie
Naturalne syropy na zdrowie
Chodzenie na zdrowie
Chodzenie na zdrowie
Grypa - jak ją rozpoznać i leczyć u dziecka?
Grypa - jak ją rozpoznać i leczyć u dziecka?
Przeziębienie w ciąży? Podpowiadamy jak się leczyć
Przeziębienie w ciąży? Podpowiadamy jak się leczyć
Polacy wydają krocie na leki przeciw grypie
Polacy wydają krocie na leki przeciw grypie
Naukowcy alarmują, że globalne ocieplenie stwarza ryzyko podwojenia rocznej liczby przypadków zakażenia bakterią Vibrio vulnificus, zwaną potocznie mięsożerną. Jej niekontrolowany rozwój będzie można zaobserwować głównie w morzach i oceanach. Do lat czterdziestych XXI wieku prawdopodobnie będzie obecna już w każdym stanie USA na wschodnim wybrzeżu.

Mięsożerna bakteria atakuje morza i oceany

Naukowcy z University of East Anglia w Wielkiej Brytanii nie mają wątpliwości, że w ciągu najbliższych 20 lat poziom obecnej w wodach niebezpiecznej dla życia ludzi Vibrio vulnificus diametralnie wzrośnie. Groźne zjawisko zostało zaobserwowane w wyniku następujących zmian klimatycznych, a co za tym idzie - ocieplenia oceanów, które umożliwi mięsożernej bakterii większą niż dotychczas szansę na przetrwanie w wodach położnych coraz dalej na północ. Dodatkowo, podnoszący się poziom mórz może wypchnąć śmiercionośne organizmy w głąb lądu i tym samym przyczynić się do podwojenia rocznej liczby zakażeń wśród ludzi.

Vibrio vulnificus reaguje na najdrobniejsze zmiany temperatury. Rozwija się głównie w wodach ciepłych, słonych i płytkich. Aktualnie dostrzega się jej największą obecność na wybrzeżach Karoliny Północnej w USA. Do zakażenia dochodzi zazwyczaj poprzez bezpośrednią styczność bakterii z otwartą raną, zadrapaniami lub skaleczeniami na ciele człowieka. Infekcja może wystąpić również po spożyciu surowej lub niedogotowanej ryby. Szczyt zachorowań datuje się na miesiące letnie.

Zakażenie mięsożerną bakterią - jak rozpoznać? Objawy

Przypadków zakażeń Vibrio vulnificusem nie odnotowuje się zbyt często, jednak warto podkreślić, że bakteria jest niezwykle niebezpieczna dla człowieka - infekcja rozprzestrzenia się bardzo szybko po całym organizmie i może poważnie uszkodzić tkanki. Nierzadko prowadzi do martwiczego zapalenia powięzi (obumarcia ciała wokół rany), a nawet do śmierci.

Według statystyk około jeden na pięciu pacjentów, u których zdiagnozowano infekcję, umiera w ciągu jednego lub dwóch dni od momentu zakażenia. Pozostali przebywają na oddziałach intensywnej terapii lub poddawani są amputacji kończyn.

Wśród objawów, które mogą wskazywać na pojawienie się bakterii w organizmie, należy wymienić:

  • wodnistą biegunkę,
    • skurcze żołądka,
      • nudności i wymioty,
        • gorączkę,
          • dreszcze,
            • zmiany skórne,
              • spadek ciśnienia krwi.

                Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

                Zobacz także:

                Autor: Berenika Olesińska

                Źródło: dailymail.co.uk

                Źródło zdjęcia głównego: Shannon Fagan/Getty Images, Twitter

                podziel się:

                Pozostałe wiadomości

                Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
                Materiał promocyjny

                Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana