Lekarz do zadań specjalnych. "Jestem specjalistą od ludzi u kresu życia"

dr Paweł Grabowski
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nie przyszedł do mnie Anioł
Nie przyszedł do mnie Anioł
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii
Porzucił karierę naukową i lekarską, przeniósł się na Podlasie i prowadzi założone przez siebie hospicjum, gdzie towarzyszy podopiecznym w odchodzeniu. Doktor Paweł Grabowski opowiedział w Dzień Dobry TVN o swojej najnowszej książce "Nie przyszedł do mnie Anioł", w której zdradza, jak wygląda życie tak blisko śmierci.

Lekarz, który zajmuje się śmiercią

Doktor Paweł Grabowski jest specjalistką medycyny paliatywnej, prezesem Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza, który na co dzień pracuje w placówce medycznej na Podlasiu. W Dzień Dobry TVN opowiedział o tym, jak wygląda jego praca w medycznej placówce. Co ciekawe, mimo trudnej codzienności, lekarz potrafi patrzeć na swoje zadania z optymizmem.

- Nigdy nie ma tak, że nic się nie da zrobić. Ten czas gdzie można umierać i być na tej ostatniej prostej być bardziej lub mniej zdrowym. [...] Można być zaniedbanym, opuszczonym, bez bliskich [...] Albo nie borykać się z bólem, dusznością, samotnością. Od tego też jesteśmy. To jest robota dla profesjonalistów i profesjonalistek. [...] Ja jestem specjalistą od ludzi u kresu życia - przekonywał gość programu.

Lekarz, który z uśmiechem mówi o śmierci

Doktor Paweł Grabowski swoją pracą i działalnością na rzecz fundacji stara się łamać tabu związane ze śmiercią. Według eksperta ludzie u kresu życia często nadal mają potrzebę bycia aktywnym, kreatywnym i zaopiekowanym, co starają się zapewnić swoim podopiecznym pracownicy hospicjum.

- Na ostatniej prostej człowiek żyje. Naprawdę. [...] Mają te same potrzeby co człowiek żywy. Jakimś dziwnym trafem uważamy, że jak ktoś jest brzydki, stary, chory i nie przynosi dochodu brutto, to należy go oddać do tzw. umieralni. Krew się we mnie gotuje gdy słyszę to słowo. [...] Ja nie opowiadam wam o śmierci. Ja mówię o życiu na tym ważnym etapie - podsumował lekarz.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości