- Nie pożyłby już długo - ocenia funkcjonariuszka policji.
Młodsza siostra zgłosiła sprawę na policję.
Nie żyje 3,5-letni Kuba, który w połowie lutego trafił do radomskiego szpitala w krytycznym stanie. Chłopiec był według śledczych ofiarą przemocy domowej, ojciec miał rzucać nim o podłogę i ściany. Rodzice dziecka przebywają w areszcie tymczasowym.
W województwie lubelskim pijany mężczyzna znęcał się nad kotem w obecności swojego 10-letniego dziecka. Pod nieobecność żony wszczął awanturę, na którą zareagowali sąsiedzi, wzywając policję. We krwi miał trzy promile alkoholu.
"Psychopaci z Olsztyńskiej" to hasło wyszukiwane od kilku dni w całej Polsce. Toruń stał się miejscem ogólnokrajowego skandalu po tym, jak lokalny portal "Nowości" ujawnił proceder znęcania się ze szczególnym okrucieństwiem grupy nastolatków z tzw. "dobrych domów" nad mniej uprzywilejowanymi dziećmi. Mamy komentarz prokuratury w tej sprawie.
W Grudziądzu (woj. kujawsko-pomorskie) do sześciotygodniowej dziewczynki została wezwana karetka pogotowia. Niestety lekarzom nie udało się uratować niemowlęcia, które miało siniaki. Według prokuratury, mała Adrianna była bita przez ojca praktycznie przez całe swoje życie. Zarzuty usłyszeli oboje rodzice.
Po śmierci 3-letniej Hani, jej matka przyznała, że karała dziewczynkę, długo polewając ją zimną wodą. Według prokuratury dziecko było maltretowane praktycznie od urodzenia.
Rodzice trafili z trzymiesięcznym Remigiuszem do przychodni, gdyż puchła mu nóżka. Po zbadaniu okazało się, że maleństwo ma złamane żebra i kości piszczelowe obu nóg oraz oparzenia klatki piersiowej i jamy brzusznej. Lekarze o makabrycznym maltretowaniu niemowlaka powiadomili policję. Rodzice zostali aresztowani.
Na co brytyjski rodzic jest w stanie skazać dziecko, żeby mogło zrobić karierę? Odpowiedź może naprawdę zaskoczyć. Gdy dziennikarz Alex Renton opublikował w "The Observer" artykuł o tym, jak był krzywdzony w szkole z internatem, otrzymał setki listów z podobnymi historiami. Stały się one punktem wyjścia do powstania książki - "Jak wytresować lorda". O trudnych chwilach, które przeżył w dzieciństwie opowiedział reporterce Dzień Dobry TVN, Annie Senkarze.
Oliwia P. to młoda matka, której profil na Instagramie śledziły tysiące osób. Umieszczała na nim zdjęcia ukazujące idealne i luksusowe życie jej rodziny. Okazało się jednak, że to co widoczne było na fotografiach jest fikcją. Do internetu trafiło nagranie, na którym słychać, jak krzyczy i w przykry sposób odnosi się do swojej córeczki. Do Dzień Dobry TVN zaprosiliśmy psychiatrę Maję Herman, aby zapytać, dlaczego ludzie umieszczają w sieci zdjęcia, które pokazują ich lukrowany obraz odbiegający od rzeczywistości.