Jak randkują single?
W dobie mediów społecznościowych, portali i aplikacji randkowych, wieczory zapoznawcze wydają się być przestarzałą formą szukania partnera. Jednak dla singli, którzy są zmęczeni umawianiem się na rendez-vous przez Internet, mogą być dobrą i skuteczną alternatywą. Swatka Anna Guzior-Rutyna od lat organizuje imprezy dla samotnych serc.
Miłość
- Są tacy single, którzy przerobili już wszystko od portali randkowych po biura matrymonialne, stwierdzili, że u nich to nie działa albo się sparzyli i traktują taki wieczorek zapoznawczy jako ostatnią deskę ratunku. Jak tutaj nie znajdą kogoś interesującego, to się poddają. Są też i tacy, którzy chcą poznać kogoś w taki naturalny sposób, od razu na żywo, tak jak kiedyś to było powszechne, zanim nastała era mediów społecznościowych. Kolejna grupa singli woli wieczory zapoznawcze, bo po prostu nie szuka drugiej połówki przez Internet, nie chce wymieniać się wiadomościami dniami czy tygodniami, zanim umówi się na pierwszą randkę. A może i zdarzyć się tak, że wysiłek pójdzie na marne, bo do randki nie dojdzie - powiedziała Anna Guzior-Rutyna w rozmowie z Justyną Piąstą z dziendobry.tvn.pl. - Z mojej obserwacji wynika też, że chęć spotkania potencjalnego partnera to jedno, ale kolejną motywacją jest też poznanie nowych ludzi i nawiązanie koleżeńskich relacji. Często single czują się osamotnieni, bo koledzy czy koleżanki wchodzą w związki, zakładają rodziny, przez co taka paczka znajomych zaczyna się wykruszać - dodała swatka.
By zwiększyć swoją szansę na miłość podczas wieczoru zapoznawczego, trzeba się odpowiednio nastawić.
- Chodzi o takie pozytywne podejście do sprawy. Jeśli założymy, że od razu musimy poznać miłość swojego życia, to możemy się szybko i boleśnie rozczarować. Ale mając otwartą głowę, wychodząc z inicjatywą, podchodząc do sprawy z uśmiechem i nastawieniem na dobrą zabawę, na nową przygodę, to wszystko się zmienia. Wielokrotnie widziałam takie osoby, które potrafią cały wieczór przesiedzieć ze spuszczonym wzrokiem, nie proszą nikogo do tańca, nie rozpoczynają z nikim rozmowy. Albo takich ludzi, którzy przyszli na imprezę, a po 15 minutach wyszli, bo nikt im się wizualnie nie spodobał. Taką postawą sami sobie rzucamy kłody pod nogi - przyznała Guzior-Rutyna.
Jak wynika z doświadczenia swatki, mężczyźni na wieczorach zapoznawczych są bardziej nieśmiali niż kobiety. Dlaczego?
- Mężczyźni się porównują. Na spotkaniu dla singli widzą innych panów i zauważają, że jeden jest wyższy, drugi bardziej muskularny, trzeci potrafi lepiej flirtować i zagadywać, czwarty lepiej tańczy, a on się porusza jak słoń w składzie porcelany. Jeśli ktoś ma niskie poczucie własnej wartości, to w tym momencie ono da się we znaki - stwierdziła.
Wieczory zapoznawcze dla singli
Impreza dla singli w wielu kwestiach ma przewagę nad internetowym poszukiwaniem miłości.
- Mamy szybką weryfikację. Nie tracimy czasu na pisanie, nie ma tego elementu rozczarowania wyglądem, bo ktoś na żywo prezentuje się inaczej niż na zdjęciach. Na spotkaniu twarzą w twarz żadna pani nie powie, że jest wysoką blondynką o kobiecych kształtach, podczas gdy jest niską, przysadzistą brunetką. I też żaden łysiejący pan nie zaczaruje, że jest blondynem z bujną fryzurą. Mamy wszystko podane na tacy. Często osoby, które nie mają szans w sieci, nie są fotogeniczne, nie mają takiej zręczności we flirtowaniu online, dużo zyskują na takiej imprezie - wskazała Guzior-Rutyna. - Na jednym z moich wieczorków pojawił się pan z niepełnosprawnością ruchową. Wymiatał w rozmowie. Miał duże poczucie humoru, był pozytywny i zupełnie się nie przejmował swoją niepełnosprawnością. Na tej imprezie poznał panią, która była psycholożką. Tak się dobrali, że szybko zaiskrzyło między nimi - przyznała Guzior-Rutyna.
Mówiąc o zaletach, trzeba też wspomnieć o wadach. Są single, którzy nie odnaleźliby się na wieczorze zapoznawczym w dużym gronie osób.
- To też może być nieodpowiednie miejsce dla singli z różnymi zaburzeniami. Takim osobom może nie być łatwo się otworzyć, atmosfera może ich przytłoczyć. Zorganizowałam jedno spotkanie, w którym wzięła udział dziewczyna w spektrum autyzmu. By dobrze się czuła, przygotowałam dla niej specjalne miejsce na sali, gdzie było nieco ciszej, gdzie nie odbierała tak wielu bodźców. Dzięki temu mogła miło spędzić czas, poznać nowe osoby, ale bez tego wsparcia, mogłaby szybko uciec i się zrazić - powiedziała swatka. - Wieczorek zapoznawczy może się nie sprawdzić też w przypadku introwertyków, a także osób, które chcą pozostać incognito. Jeśli na imprezę przychodzi np. nauczycielka albo pan lekarz z przychodni, to mogą nie chcieć, by następnego dnia ktoś z ich otoczenia plotkował o tym, bo przecież przez przypadek mogą spotkać kogoś znajomego - dodała organizatorka spotkań dla samotnych serc. - Miałam też sytuację, że pewna kobieta powiedziała mi, że ludzie na wieczorku to dla niej za niska liga. Źle się z tym poczułam, ale później zrozumiałam, dlaczego to nie była impreza dla niej. Chłopak, z którym siedziała przy stoliku, nie zainteresował się nią, tylko kobietą obok. Po prostu nie była adorowana. Osoby, które chcą, by uwaga była skupiona wyłącznie na nic, nie odnajdą się na grupowym przyjęciu - wskazała Anna.
Dzięki wieczorom zapoznawczym Annie Guzior-Rutynie udało się połączyć wiele par. Niedawno jedna z nich się pobrała.
- 14 stycznia byłam na ślubie pary, która 9 lat temu poznała się na moim pierwszym wieczorku dla singli - pochwaliła się swatka Anna.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Zapominamy o wsparciu". Jakie zagrożenia niesie marzenie o miłości romantycznej?
- 30 proc. par przeżywa w taksówce romantyczne chwile. A kto powinien za nią płacić?
- Leki na potencję, WiFi, suche ubrania na siłownię - po tym poznały, że partner je zdradza
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto