Na czym polegają słomiane związki?
Prawdziwe życie rzadko przypomina komedie romantyczne, a nasze relacje często wystawiane są na próbę. Dobrze wiedzą o tym osoby żyjące w tzw. słomianych związkach. Określenie to opisuje pary, których rozłączyła konieczność wyjazdu za granicę jednego z partnerów. Emigracja najczęściej spowodowana jest np. atrakcyjną ofertą pracy czy dostępem do lepszej jakości edukacji.
Problemy w związku
Niezależnie od jej powodów, związek nagle staje się relacją na odległość, z którą nie każdy potrafi sobie poradzić. Co zrobić, gdy spotka to właśnie nas? Jak ustalić zasady pozwalające nam zachować poczucie bezpieczeństwa i przygotować się na długie rozstanie z partnerem?
Psycholog Jessica Kmieć uważa, że w tym przypadku należy zacząć od rozmowy, w której para będzie mogła określić oczekiwania i potrzeby obu stron, czas rozstania i wspólne zasady obejmujące częstość kontaktów oraz jego formę. - Możemy też ustalić, że w czasie kiedy jesteśmy razem, czerpiemy z tych momentów radość, tworzymy wspólne doświadczenia, historię, coś, do czego będziemy mogli się odwoływać i wspominać - tłumaczy. - Zastanówmy się również wspólnie nad tym, czy po np. półrocznym rozstaniu nie ma możliwości, aby druga połówka po tym czasie dołączyła do partnera - dodaje.
Przyspieszona nauka samodzielności
Mój partner 1,5 roku temu stracił pracę. Jego kolega zaproponował mu zajęcie w Holandii. Adrian zastanawiał się kilka dni, po czym spakował torbę i wyjechał. Początkowo zupełnie nie mogłam sobie z tym poradzić. Brakowało mi jego wsparcia - krótka rozmowa przez telefon to nie to samo, co mieszkanie razem. Przez pierwsze 3 miesiące byłam załamana. Nagle musiałam być złotą rączką, ogrodnikiem, a czasem też mechanikiem.
Życie w słomianym związku uczy samodzielności. Każda osoba, która jest w tego typu relacji, musi się z nią oswoić i zaakceptować nowe wyzwania, jakie niesie nam ten rodzaj znajomości. Jak się jej nauczyć? Ekspertka proponuje poszukać wsparcia w sieci społecznej. Nie powinniśmy izolować się od znajomych i rodziny. Chodźmy na kawę, spacery, spotykajmy się z przyjaciółmi i rozwijajmy pasje, na które często wcześniej brakowało nam czasu - zwróćmy uwagę na naszą sprawczość.
Pamiętajmy również, by w trudnych chwilach nie bawić się w "Zosię Samosię". Uzyskanie wsparcia w postaci nawet dobrego słowa czy porady może być dla nas bardzo pomocne. Dbajmy też o nasze wewnętrzne samopoczucie. - Nauczmy się spędzać czas z samymi sobą, niejednokrotnie może się okazać to przyjemną czynnością. Oczywiście, będą zdarzać się momenty, w których będziemy odczuwać smutek i tęsknotę za partnerem, ale spróbujmy wsłuchać się wtedy w nasze potrzeby tu i teraz - podkreśla ekspertka.
Czego boją się osoby będące w słomianych związkach?
Spotykam się z Olą od trzech lat. Ponad pół roku temu wyjechała na studia do Hiszpanii. Odwiedzam ją raz w miesiącu, jednak coraz częściej czuje obawę, że będąc tak daleko, nie mam wpływu na to, co ona robi po zajęciach. Czasem dostanę późnym wieczorem SMS-a, a czasem cisza aż do rana. Bywa trudno, ale liczę na to, że za 1,5 roku uda nam się coś zmienić.
- Zdarza się, że osoby żyjące w relacji na odległość mierzą się obawą, że partner dopuści się zdrady, w takiej sytuacji zastanówmy się wspólnie nad zaufaniem w związku, jeśli jest taka potrzeba omówmy to, jak możemy nad nim pracować i pamiętajmy o pielęgnowaniu relacji poprzez cykliczny kontakt - zaznacza psycholog.
Pary obawiają się też m.in. zaniku strefy intymnej, seksualnej. Co zrobić w takim wypadku? Według ekspertki warto przypomnieć sobie o tym, że wyczekiwanie na kontakt z partnerem sprawia, że spotkanie będzie jeszcze bardziej ekscytujące. Dzięki zaawansowanej technologii, relacje można podsycać również na odległość - Pokażmy swojemu wybrankowi, że o nim myślimy, np. wysyłając wiadomość w ciągu dnia, co pomoże w pielęgnowaniu relacji i bliskości na odległość - radzi.
Zakochani martwią się również, że rozłąka nie służy związkowi. Tu należy jasno określić, jak długo możemy żyć w ten sposób i jakie działania należy podjąć, aby w przyszłości powrócić do poprzedniej formy związku.
Słomiane związki - kiedy czekać, a kiedy iść dalej?
Może okazać się, że osoby będące w trakcie rozłąki odczują pewnego rodzaju kryzys. "Czy to ma jeszcze sens?", "Może powinienem dać sobie z tym spokój", "Jest mi coraz ciężej, nie wiem, czy dam radę". Takie myśli są normalne. Kiedy dać sobie spokój, a kiedy walczyć o relację?
- Kiedy czujemy, że taka sytuacja kosztuje nas zbyt wiele emocjonalnie warto wtedy zadać sobie pytanie, czy chcemy płacić taką cenę. Długim i częstym rozstaniom może towarzyszyć wachlarz rozmaitych emocji, może pojawić się lęk, niepokój, napięcie, czy złość - wyjaśnia Jessica Kmieć.
Jednak wiele zależy od tego, w jaki sposób para jest w stanie pielęgnować ich relację na odległość. - Może dojść do momentu, kiedy partnerzy żyjący na odległość podczas „czasu razem” nie są w stanie wspólnie ze sobą funkcjonować, zaczynają dostrzegać, że bardziej przeszkadzają sobie we wspólnej rutynie - dodaje ekspertka.
Relacja na odległość może zakończyć się również pozytywnie i umocnić relację. - Jeśli para przetrwa czas rozłąki, to mogą wyciągnąć z niej wiele dobrego, np. wzajemne poszanowanie przestrzeni, czas dla siebie, a wzajemna tęsknota będzie podpowiedzią dla pary, jakie dalsze kroki w kontekście relacji poczynić - podsumowuje psycholog.
Zobacz także:
- Ośmiela kobiety, by oświadczały się facetom. "Jesteśmy na tyle silne, żeby wychodzić na przekór tradycji"
- Ma 42 lata i jest dziewicą. Jej argumenty za życiem w celibacie mogą niektórych zaskakiwać
- Fałszywe konto w mediach społecznościowych ułatwia inwigilację byłego partnera? "Stoi za tym cała mieszanka emocji"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: FilippoBacci/Getty Images