Ksiądz wskazuje osoby w związkach, które pójdą do piekła. "Zmierzają przestronną i wygodną autostradą"

Jako kościół podchodzi do związków?
Źródło: Dzień Dobry Wakacje
Czy jestem w toksycznym związku?
Czy jestem w toksycznym związku?
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Kiedy kochamy zbyt mocno
Kiedy kochamy zbyt mocno
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość rośnie wokół nas
Miłość rośnie wokół nas
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Miłość, która nie zna granic
Miłość, która nie zna granic
Miłość do siebie i muzyki
Miłość do siebie i muzyki
Dom pełen miłości
Dom pełen miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Miłość z „Hotelu Paradise”
Miłość z „Hotelu Paradise”
 Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Trendy ślubne 2023
Trendy ślubne 2023
Kościół od wieków nie zmienił swojego podejścia do związków damsko-męskich. Jedynym uznawanym przez niego jest małżeństwo. Tymczasem coraz częściej zakochani decydują się żyć bez zawarcia sakramentu. Jeden z księży za pośrednictwem mediów społecznościowych przekonuje, że taka postawa prowadzi prosto do piekła. Kto jeszcze - jego zdaniem - również może zapomnieć o królestwie niebieskim?

Jak kościół podchodzi do związków?

Ksiądz Roman Kneblewski były proboszczem w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, a obecnie jest na emeryturze. Wolny czas poświęca na aktywność w mediach społecznościowych. Na swoim profilu na Twitterze (@KsKneblewski) dzieli się przemyśleniami i prowadzi dyskusję na temat funkcjonowania kościoła. Sporo czasu poświęca sakramentom oraz piekłu. Jak przekonuje, doskonale wie, kto - z całą pewnością - nie znajdzie miejsca w królestwie niebieskim.

Na "wieczne potępienie" - zdaniem duchownego i kościoła - mogą liczyć rozwodnicy. Zgodnie z naukami kościoła osoby, które wzięły ślub kościelny, rozwiodły się, a następnie związały z kimś innym i zawarły związek cywilny - nadal są w związku z pierwszym parterem/partnerką.

Kto trafi do piekła?

Kościół podobnie patrzy na pary, które żyją na tzw. kocią łapę. Taka relacja jest grzechem, a tym samym osoby, które nie chcą zalegalizować swojego związku, również trafią do piekła.

- Dziwisz się, że związki cudzołożne, czyli niesakramentalne bywają po ludzku tak udane: żyją zgodnie, bez kłótni i awantur i prawie wszystko idzie im jak po maśle? A po cóż diabeł miałby im przeszkadzać, skoro zmierzają przestronną i wygodną autostradą do piekła? - pyta duchowny.

W jego ocenie w jeszcze gorszej sytuacji są ci, którzy nie dość, że się rozwiedli, to jeszcze żyją w wolnym związku. - Mówię, że ci, którzy, zawarłszy sakramentalne małżeństwo, żyją po rozwodzie na "kocią łapę", idą prosto do piekła. Życzę im, aby zdążyli się nawrócić. Niemniej aktualnie zmierzają prosto autostradą do piekła. Bez wątpienia. Basta! – tłumaczy ksiądz w mediach społecznościowych.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości