"Chyba wybierał z zamkniętymi oczami i trafił na najbardziej kiczowaty". Ile powinien kosztować pierścionek zaręczynowy?

GettyImages-1320002129
GettyImages-1320002129
Źródło: Moment RF
Na pierścionek zaręczynowy z brylantem od "tego jedynego" z niecierpliwością czeka wiele pań. Panom zaś sen z powiek spędza pytanie, ile na niego wydać, by usatysfakcjonować wybrankę. Czy istnieje dobra odpowiedź oraz, czy cena biżuterii ma jakikolwiek wpływ i znaczenie na przyszłość związku? O to zapytaliśmy nasze bohaterki oraz doktora Mateusza Grzesiaka, psychologa i wykładowcę Akademii WSB. 

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

pierścionek zaręczynowy
Zawód: asystentka zaręczynowa
Źródło: Dzień Dobry TVN

Pierścionek zaręczynowy – sztuka odpowiedniego wyboru

Zaręczyny to ważna decyzja w życiu pary. Zarówno prośba o rękę, jak i wypowiedzenie "tak", są wiążące. Nic dziwnego, że obie strony pragną, by wyjątkowa chwila była magiczna i jedyna w swoim rodzaju. Warto by tak samo, jak piękne wspomnienia, piękny był również pierścionek, który kobieta będzie nosić na swej dłoni do końca życia. I tu pojawiają się pewne problemy.

Niestety mężczyźni nie zawsze są w stanie sprostać zadaniu i bez zastanowienia wybierają biżuterię, która zupełnie niedopasowana jest do ich partnerki. Rozmiar pierścionka to najmniejszy problem, ten zawsze można zmniejszyć bądź powiększyć. Panowie jednak idą o krok dalej i często nie słuchając preferencji i upodobań swoich partnerek, dokonują samoistnych wyborów, nie trafiając w gusta.

- Mój narzeczony od kilku lat szykował się do "wielkiego dnia", na zmianę wypytywał moje siostry, o jakim pierścionku marzę. One dobrze wiedziały, co mi się podoba i takie też model wskazywały Bartkowi. Nie wymagałam diamentów i biżuterii z górnej półki. Chodziło tylko o to, by kamień nie miał "księżniczkowatego" kształtu, bo nigdy nie podobały mi się tego typu pierścionki. Mimo dobrych i szczerych rad mojej rodziny narzeczony postanowił, że właśnie takim kamieniem mnie obdaruje. Kocham go i planuję z nim przyszłość, ale widok pierścionka, który noszę codziennie na dłoni przyprawia mnie o ciarki. Zbieram się do tego, by w końcu poprosić go o wymianę – powiedziała jedna z bohaterek.

Ci bardziej leniwi korzystają z gotowych "produktów" podsuniętych przez rodzinę. Bo po co fatygować się do sklepu?

- Pierścionek dostałam, jak wróciliśmy ze świąt. On od swoich rodziców, ja od swoich. Znienacka między przywiezionym makowcem a piernikiem stwierdził: "Skoro mieszkamy ze sobą, to się pobierzemy" i wręczył pierścionek na talerzyku. Zgodziłam się - pod wpływem świątecznej atmosfery i otumaniona makiem i lukrem. Pierścionek nie spodobał mi się zbytnio, ale nie jestem drobiazgowa, liczy się uczucie. Po kilku latach nomen omen też podczas świąt, jak byliśmy już po ślubie, u jego rodziców, teściowa wyjęła szkatułkę ze swoją biżuterią i powiedziała: "To wszystko będzie dla ciebie", a potem dodała: "Zbieram od dawna, sama nie noszę, kupuję od lat na targu okazyjnie. Mam tego tyle, że kiedyś otworzyłam szkatułkę i powiedziałam synowi: Wybierz coś i się oświadcz". Dopiero wtedy sobie uświadomiłam, że chyba wybrał z zamkniętymi oczami i trafił mu się najbardziej kiczowaty i że gdyby nie szkatułka teściowej, to by się nie zdecydował sam z siebie na zaręczyny. Fun fact: 2 lata później, dzień po świętach, mieliśmy rozprawę rozwodową – opowiadała rozmówczyni.

Ile powinien kosztować pierścionek zaręczynowy?

"Ile powinien kosztować pierścionek zaręczynowy?" - to pytanie potrafi podburzyć wielu rozmówców. Opinii w sieci jest sporo. Według niektórych "znawców", co najmniej 3 wypłaty. Są też i tacy, których zdaniem pierścionek z cyrkonią, a nie diamentem zgodnie z przepowiednią zwiastuje rozpad związku. Jaka jest prawda i kogo słuchać?

Odpowiedź jest banalna – należy znaleźć równowagę między budżetem a jakością. Cena bowiem nie zawsze idzie w parze z wartością emocjonalną i osobistym znaczeniem. Ważne jednak, by biżuteria dobrana była do stylu i gustu partnerki. To nie tylko oznaka szacunku, ale i najlepszy dowód na to, że bez słów znamy swoją drugą połówkę, z którą planujemy resztę życia.

- To pytanie, to próba znalezienia ekwiwalentu miłości i innych uczuć. Jest błędna od samego początku, bo uczucia są bezwarunkowe, a ceny przedmiotów materialnych bardzo konkretne i policzalne. Możemy określić, ile kosztuje pierścionek ze względu na użyty materiał, komplikację produktu, markę podmiotu sprzedającego, wartość rynkową i inne czynniki, ale nie jesteśmy w stanie zrobić tego z żadnym uczuciem. Nie mówimy więc: :Kocham Cię na 1000 zł albo na milion, kocham Cię bardziej niż moją byłą, kocham Cię na skali od 0-10 na 7, kocham Cię, bo teraz ludzie się kochają, więc ja też tak robię". I to jest podstawowy, nierozwiązywalny problem tego typu dylematów - próba przeliczenia bezwarunkowości – przyznał Mateusz Grzesiak.

Psycholog dodał, że zasady kupowania pierścionka powinny być takie same jak kupowanie jakiegokolwiek innego produktu. Pod uwagę należy brać kilka kwestii, jakie ma potrzeby klient (bezpośredni, czyli mężczyzna, jak i końcowy, czyli kobieta), jakie ma preferencje, ile ma pieniędzy, z czym się czuje dobrze, jakie ma wartości, co symbolizuje pierścionek.

- Należy porozmawiać o tym zakupie, by nie było potem niespełnionych oczekiwań, a nade wszystko, by obronić się przed tym uprzedmiotawiającym średniowiecznym modelem przeliczającym uczucia na pieniądze. To uderza w mężczyzn, którzy potencjalnie będą musieli harować na ten zakup oraz w kobiety, które wartościują się kawałkiem metalu na palcu – podsumował specjalista.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości