Polska wieś oczami cudzoziemców. "Szukałem takiego miejsca, spokoju i harmonii"

Polską wieś pokochali nie tylko Polacy, ale także obcokrajowcy. Często zamieniają oni swoje metropolie na małe i urokliwe miejscowości w naszym kraju. Co ich urzeka i inspiruje? O tym opowiedzieli nam mieszkający w Polsce: Stéphane Lefevre - Francuz, producent owczych serów oraz Urian Hopman - Holender, właściciel agroturystyki.

Stéphane Lefevre i jego życie na polskiej wsi

Stéphane Lefevre od pierwszego wejrzenia pokochał polską wieś. Po latach podróży po całym świecie, ostatecznie 8 lipca 2014 osiadł we wsi Kiersztanowo na Warmii. Ponadto mężczyzna z przedstawiciela handlowego przebranżowił się na właściciela agroturystyki.

- W latach 90. przyjechałem tutaj do Polski, zostałem wysłany przez francuską firmę, żeby rozwijać rynek polski. Jestem tu od paru ładnych lat. W latach 2000 do 2014 wróciłem do Francji – powiedział.

Stefan planował wrócić na "stare lata" do ukochanej Polski. Jednak wraz z żoną – Polką, kupił gospodarstwo na Warmii i przeprowadził się znacznie wcześniej. Na pytanie, czego będzie mu najbardziej brakować, opowiedział – francuskiego sera i wina. Wtedy narodził się pomysł o samodzielnym wytwarzaniu produktów. Stefan podjął się pracy na francuskim gospodarstwie, by wyszkolić się w fachu, a następnie importował do Polski owce, kury i króliki.

Ja przez półtora roku zatrudniłem się we Francji w gospodarstwie, żeby nauczyć się wszystkiego od postaw. Przyjechaliśmy tutaj i działamy

- dodał.

Rodzina we wsi Kiersztanowo ma także agroturystykę, dwa domki dla turystów. W zimie, gdy miejscowość opuszczają goście, Stefan prowadzi amatorski teatr z sąsiadami. Działalność Stefana uwiecznił na swoim kanale Pascal Brodnicki.

Urian Hopman miłość do kraju

Urian Hopman pierwszy raz do Polski przyjechał w 1993 roku i od razu się zakochał. Mężczyzna całe życie związany jest ze sztuką. To, co zobaczył w naszym kraju, było dla niego niesamowite i jedyne w swoim rodzaju.

- Przyjechałem do Polski w 1993 roku, pracowałem w Złotoryi. Projektowałem tam ozdoby choinkowe. Czułem się tutaj dobrze i szukałem takiego miejsca, spokoju i harmonii. Parę lat później pomyślałem, że chciałbym tu zamieszkać. Zakochałem się w tym kraju – powiedział Urian.

Urian Hopman na stałe zamieszkał w Polsce od 2008 roku. Mężczyzna kupił gospodarstwo niedaleko Jeleniej Góry i rozpoczął działalność agroturystyczną. Pewnego dnia z gościnności skorzystała pewna kobieta, która później została żoną Holendra.

- Żona pewnego razu odwiedziła Polskę jako turystka. Była gościem mojej agroturystycznego siedliska. Bardzo jej się spodobały wnętrza i zapytała, czy jej pomogę. Pojechałem z nią i po drodze do Holandii się zakochaliśmy. Postanowiła, że przyjedzie do Polski - wyjaśnił.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Ustawione licytacje komornicze. "Chciałam to ujawnić, bo bałam się o swoje życie"

Mikołaj Śmieszek pokazał nam swój rodzinny dom. "Dobrze wrócić, bo tutaj mamusia zrobi najlepszy obiadek, pranie"

Córka Joanny Krupy już chodzi! Modelka pokazała wideo, jak Asha stawia pierwsze kroki

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości