Indie. 24-latka wzięła ślub sama ze sobą. Skąd ten pomysł?
Do tego nietypowego zdarzenia doszło w czerwcu 2022 roku w Indiach. Kshama Bindu od dawna marzyła o tym, by stanąć na ślubnym kobiercu, ale jednocześnie nie zawierać małżeństwa. W tym niecodziennym przekonaniu utwierdził ją serial "Ania, nie Anna" inspirowany historią Ani z Zielonego Wzgórza, którego główna bohaterka wypowiedziała znamienne słowa: "Chciałabym być panną młodą, ale nie żoną".
24-latka, która na co dzień pracuje w dziale rekrutacyjnym międzynarodowej firmy, szybko wcieliła zasłyszane zdanie w czyn. Sprawdziła, czy zawarcie związku z samym sobą jest legalne w jej kraju i już kilka miesięcy później stała na ślubnym kobiercu.
Ślub i wesele
Wieść o nietypowych planach Kshamy Bindu rozeszła się w ekspresowym tempie i zainteresowała społeczność oraz media. Dziennikarze obserwowali 24-latkę niemal na każdym kroku, przez co młoda kobieta nie mogła nawet wyprawić hucznego wieczoru panieńskiego.
- Przeżywałam coś w rodzaju aresztu domowego. Przez obecność mediów na zewnątrz nie mogłam z niego wychodzić. Sąsiadom też się to nie podobało - żali się z perspektywy czasu w wywiadzie dla "Al Jazeera".
Ostatecznie ceremonię zaślubin zrelacjonowała w mediach społecznościowych, a po kilku tygodniach od uroczystości tłumaczy się ze swojej decyzji za pośrednictwem platformy YouTube.
Czym jest sologamia?
Sologamia to manifestacja samowystarczalności i bunt przeciwko instytucji małżeństwa. Ślub sologamiczny ma wymiar symboliczny i jest rytuałem podkreślającym miłość do samego siebie. Kshama Bindu podczas ceremonii przysięgła sobie dozgonną wierność i jak twierdzi, tym samym pogłębiła więź duchową z własnym ciałem oraz umysłem.
24-latka zaznacza, że nieustannie otrzymuje wiadomości od zainteresowanych obrządkiem internautów. Jedni pochwalają jej decyzję, drudzy mocno krytykują, a jeszcze inni dopytują o kwestie intymne.
- Jest tyle dostępnej wiedzy o tym, jak można doznać samospełnienia seksualnego. Ja jestem bardzo zadowolona. Nie potrzebuję do tego mężczyzny. […] Sama jestem w stanie zaspokoić moje potrzeby seksualne, mentalne, emocjonalne i finansowe - wyjaśnia Kshama Bindu i dodaje: "Nikogo nie skrzywdziłam moją decyzją, a wręcz uszczęśliwiłam jedną osobą - samą siebie".
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Te rzeczy warto umieścić na liście prezentów ślubnych. Są popularne i bardzo praktyczne
- Karolina Pisarek powiedziała, ile pieniędzy dostała w kopertach. Goście ślubni byli bardzo hojni
- Młoda para podpisała nietypowy kontrakt ślubny. Jeden z punktów dotyczy jedzenia pizzy
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: kobieta.wp.pl
Źródło zdjęcia głównego: Johner Images, Instagram