Spleśniały pomidor? Drugie życie!
Pomidor, który leżał zbyt długo i już nie można go zjeść, może zyskać drugie życie. Wystarczy pokroić go w plastry lub kawałki i posadzić w ziemi lub też na wacie czy gazikach, podobnie jak rzeżuchę – wtedy ma nieco więcej szans na wyrośnięcie. Ten eksperyment potrzebuje dużo wody, światła słonecznego i ciepła. Nowe sadzonki muszą być trzymane w domu lub szklarni, dopóki na zewnątrz nie zrobi się odpowiednio ciepło. Można je też w pierwsze cieplejsze dni wystawiać na słońce, ale wieczorem chować do pomieszczeń.
Wiosna
Gdy już trochę podrosną, pomidory wyrośnięte ze swojego spleśniałego poprzednika można przesadzić do większej donicy, a jeszcze lepiej - do możliwie dobrej jakości ziemi w ogródku lub na działce. Aby ich rozwój trwał, temperatura w nocy nie może spadać poniżej 15 st. C.
Nawóz ze spleśniałego pomidora
Nienadający się do zjedzenia pomidor może, dzięki odpowiednim zabiegom, „zamienić się w nowe pomidory” lub też wesprzeć rozwój innych roślin. Do wcześniej wspomnianego posadzenia wystarczą same nasiona, a z reszty, czyli ze skórki i miąższu, można zrobić wartościowy nawóz. Pomidor świetnie sprawdza się w tej roli zarówno sam, jak i w towarzystwie innych, roślinnych „odpadów”, które razem tworzą kompost.
Zobacz, czego jeszcze nie warto wyrzucać:
- Nie wyrzucaj liści rzodkiewki. Jakie mają właściwości? Poznaj przepis na koktajl i francuską zupę
- Zjadłeś śniadanie? Nie wyrzucaj resztek, zrobisz z nich cuda
- Nie wyrzucaj skórki od banana. Sprawdź, do czego możesz ją wykorzystać
Autor: Diana Ryściuk
Źródło: haps
Źródło zdjęcia głównego: Gillian van Niekerk/Getty Images