Wędzona ryba znad morza. Jak długo możemy ją przechowywać i w czym, żeby nie doszło do zatrucia

wędzone ryby
hsvrs/Getty Images
Źródło: iStockphoto
Wędzona ryba świetnie sprzedaje się nad morzem w sezonie wakacyjnym. Wiele osób kupuje ją sobie na zapas, w formie kulinarnej pamiątki. Dowiedz się, w jaki sposób i jak długo należy ją przechowywać, aby zachowała swój smak jak najdłużej.

Świeża, wędzona ryba to istny rarytas dla jej miłośników. Aby zakup się nie zmarnował i cieszył smakiem nawet do dwóch tygodni (lub miesięcy!) po powrocie z nadmorskich wakacji, warto poznać i stosować kilka prostych zasad.

Jak długo przechowywać wędzoną rybę?

Na czas przechowywania wędzonej ryby wpływ ma przede wszystkim sposób jej wędzenia. Jeśli zostały uwędzone na zimno, mogą leżeć w lodówce nawet do dwóch tygodni. Bez problemu można je również mrozić - w zamrażalniku wytrzymają nawet dwa miesiące. Ryby wędzone na ciepło nie są już tak długo zdatne do spożycia. Po upływie tygodnia najczęściej trzeba je już wyrzucić.

Jak przechowywać świeże ryby?

Świeże ryby, które nie zostały poddane wędzeniu, mogą leżeć w lodówce maksymalnie dwa dni, usmażone czy upieczone przez ok. 3-4 dni, a konserwy rybne do 4 dni. Zawsze należy pilnować terminu ważności ryb. Zjedzenie nieświeżej może doprowadzić do przykrych problemów trawiennych.

W jaki sposób przechowywać wędzone ryby?

Aromat wędzonej ryby jest wyjątkowo intensywny. Jeśli nie jest odpowiednio zabezpieczona, inne produkty umieszczone w lodówce bardzo szybko przesiąkną jej zapachem. Wówczas wiele produktów traci swoje walory smakowe i zdarza się, że lądują w śmietniku. Aby tego uniknąć, należy owinąć wędzoną rybę folią aluminiową, a następnie umieścić ją w szczelnym pojemniku na żywność (z którego nie wylałaby się zupa) lub w solidnym woreczku próżniowym.

Zobacz także:

Zobacz wideo: Łosoś i jego wartości odżywcze

x-news

Autor: Diana Ryściuk

Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana