Młody Polak marzy o tym, by zostać drugim Robertem Kubicą. "Robię wszystko, co mogę, by być mistrzem świata"

20230329-DDTVN-50
Źródło: Dzień Dobry TVN
Roman Biliński – Polak, który chce zostać mistrzem świata
Roman Biliński – Polak, który chce zostać mistrzem świata
To może być nowy Robert Kubica
To może być nowy Robert Kubica
Ceny samochodów używanych poszły w górę
Ceny samochodów używanych poszły w górę
Niezwykłe muzeum zabytkowych samochodów
Niezwykłe muzeum zabytkowych samochodów
Ben Collins odkrywa tajemnice samochodu Agenta 007
Ben Collins odkrywa tajemnice samochodu Agenta 007
Zimowe gadżety samochodowe
Zimowe gadżety samochodowe
Motoryzacyjna pasja Jana Kobuszewskiego
Motoryzacyjna pasja Jana Kobuszewskiego
Najmłodszy mistrz wyścigowy w Polsce
Najmłodszy mistrz wyścigowy w Polsce
Roman Biliński ma 19 lat, polskie korzenie i chce zostać mistrzem świata Formuły 1. Pierwsze kroki w motorsporcie stawiał dość późno jak na tę dyscyplinę, bo w wieku 12 lat. W 2012 roku jeździł w brytyjskiej Formule 4, gdzie kilkukrotnie stanął na podium. Teraz rywalizuje na torach w wyścigach europejskiej Formuły 3. O swoich planach i marzeniach opowiedział w Dzień Dobry TVN.

Roman Biliński - historia młodego kierowcy wyścigowego z polskimi korzeniami

Dziadkowie Romana od strony taty byli Polakami. Wyjechali z kraju w czasie II wojny światowej. Choć Biliński urodził się i wychował w Wielkiej Brytanii, od 2022 roku jest obywatelem Polski i ściga się pod biało-czerwoną flagą.

- Gdy się budzę, rozmawiam z moimi inżynierami. Gdy jestem w domu, chodzę na siłownię, trenuję w symulatorze. Robię wszystko, co mogę, by kiedyś być mistrzem świata Formuły 1 - wyznał w Dzień Dobry TVN 19-latek.

- Prawdopodobnie największa zaleta, jaką nam pokazał, to to, że na torze jest prawdziwym wojownikiem - ocenił Luca Zerbini z Trident Team Manager FRECA.

Tata Romana Bilińskiego zwlekał z wysłaniem syna na tor

Henryk Biliński to ojciec 19-letniego Romana. Mężczyzna przyznał, że dość późno pozwolił synowi na realizację motoryzacyjnej pasji i przez wiele lat nie godził się na to, by chłopiec jeździł na gokartach, a w przyszłości startował w wyścigach.

- Po prostu nie było na to czasu. Te pierwsze 6 lat Roman co tydzień prosił: "Tato, tato, czy mogę?". Myślałem, że za tydzień zapomni o tym. Może zajmie się ping-pongiem, będzie robić coś innego. Ale nie, broń Boże. Trudno oddać syna na wyścigi, na tor, wiedząc, że będzie jechał 200 km/h. Ale on coraz częściej pytał i w końcu już nie miałem wyboru - wspominał w Dzień Dobry TVN mieszkający w Wielkiej Brytanii Polak.

Roman Biliński, Henry Biliński
To może być nowy Robert Kubica
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości