W każdym mieście i miasteczku nietrudno natknąć się na oblepione naklejkami z nazwami firm małe samochody dostawcze, przeznaczone do przewozu towaru niewielkich gabarytów – wypieków z piekarni, kwiatów, niewielkich paczek z firm kurierskich czy niedużych elementów budowlanych. Małe, ale pakowne samochody dostawcze doskonale spełnią swoją rolę, kiedy dopiero wypływa się na szerokie wody biznesu.
Motoryzacja
Małe samochody dostawcze – co je wyróżnia?
Małe auta dostawcze odniosły sukces na rynku, co jest efektem przemyślanej oferty, w której w parze idą zarówno wygody auta osobowego, jak i zalety dużych aut dostawczych. Dzięki takiemu połączeniu małe dostawczaki stanowią świetnie skrojoną ofertę dla drobnych przedsiębiorców, a dodatkowym atutem są możliwości odpisów podatkowych i odzyskiwania podatku VAT, jak to się dzieje w przypadku ciężarówek czy większych samochodów dostawczych. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, by w weekend – zamiast załadować zaplecze małego auta dostawczego towarem – wrzucić tam rowery i wyjechać za miasto, doceniając walory typowe dla osobówki, jak np. klimatyzacja, system multimediów, kamery cofania oraz szereg innych udogodnień, w które wyposażone są małe samochody dostawcze.
Małe auta dostawcze – spory wybór
Z roku na roku oferta małych aut dostawczych się powiększa. Poza zaletami związanymi z wymienionymi wyżej ulgami podatkowymi powody ich popularności są czysto pragmatyczne. W miastach, gdzie przestrzeń jest mocno ograniczona, zamiast wielkogabarytowych pojazdów sprawdzają się małe dostawczaki. Nie bez znaczenia są kamery cofania i czujniki parkowania, które znajdują się w standardowym wyposażeniu u części modeli. Krótko mówiąc, małe auto dostawcze wszędzie wjedzie, łatwo się nimi manewruje. Jaki powinien być mały dostawczak? Bez wątpienia pakowny, aby można było zmieścić w nim jak najwięcej towaru, który zostanie później sprzedany. Oprócz tego powinien mieć atrakcyjną cenę i spalać jak najmniej paliwa. Elementy wyposażenia aut osobowych weszły już na stałe do segmentu małych aut dostawczych – są to poduszki oraz kurtyny powietrzne, klimatyzacja, dotykowy system sterowania multimediami. Małe auta dostawcze, których marek cieszą się największym powodzeniem? Pionierem wśród pojazdów osobowo-dostawczych jest samochód marki Citroën Berlingo, dostępny na rynku od 1996 roku. Można wybrać dwie długości nadwozia – 4380 mm lub 4628 mm. Pojemność części załadunkowej to odpowiednio 3,3 m3 albo 3,7 m3. Auto w wersji kombi swobodnie przewiezie pięć osób z bagażami lub towar o wymiarach 1200 × 800 mm. Po godzinach pracy może być wykorzystywane do przewożenia sprzętu do kite'u, windsurfingu czy rowerów.
Zbliżony gabarytowo do Berlingo jest samochód marki Peugeot Partner, który zadebiutował w tym samym roku. Dostępny w różnych rozmiarach, oferuje sporą przestrzeń załadunkową, niezłą zwinność i klasyczną francuską urodę. Starsze modele można kupić za około 20 tys. zł, rocznik 2018 kosztuje 75 800 zł. Natomiast firma Renault w segmencie małych samochodów dostawczych proponuje model Kangoo, gdzie można wybierać spośród dwóch odmian nadwozia – jako kombivana dla pięciu osób, a także furgonu dwuosobowego. Najtańsza wersja w silniku benzynowym kosztuje 62 tys. zł. Chętnie kupowanym małym dostawczakiem jest również samochód marki Ford Transit Connect w wersji Ambiente lub Trend w wersji z dwoma różnymi rozstawami osi – z częścią ładunkową o pojemności do 3 m3 lub 3,7 m3. Natomiast spośród marki Fiat można wybrać dwa modele – bardzo małego Fiorino i większego Doblo. Wśród zupełnych maluchów z segmentu aut dostawczych powodzeniem cieszą się również marki Peugeot Bipper oraz Citroën Nemo.
Małe samochody dostawcze używane
Małe dostawczaki są tak popularne, że poszczególne modele ukazują się już w następnych generacjach, a kolejne, nowe wersje wypierają starsze. Stąd bardzo szeroki rynek używanych małych samochodów dostawczych.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Nowe fotoradary. Będą w stanie jeszcze lepiej rejestrować wykroczenia, a nawet twarz kierowcy
- "Prędkość zabija". Kolejne polskie miasto chce wprowadzić strefy Tempo 30
- Filtr cząstek stałych – niezbędny do niwelowania szkodliwych spalin
Autor: Adrian Adamczyk
Źródło zdjęcia głównego: zoomstudio/Getty Images