Poprawne mówienie kluczem do sukcesu
Bezbłędne formułowanie wypowiedzi tak ustnych, jak pisemnych jest uznawane za atut. Szczególnie gdy staramy się o pracę na wysokim stanowisku, na którym musimy odpowiadać za kontakt z innymi (spotkania, rozmowy, wywiady itd.) lub chociażby za korespondencję.
- Zawsze żartuję, że od popełniania błędów językowych nikt nigdy nie umarł (choć nie wiem, czy istnieją obiektywne dane potwierdzające tę tezę), ale jestem przekonana, że z ich powodu wiele kontraktów, umów, współprac nie doszło do skutku. Oczywiście, można powiedzieć, że są na świecie większe problemy niż synonimiczne używanie słów "bynajmniej" i "przynajmniej", ale co, jeżeli o powierzeniu nam ważnej funkcji będzie decydował ktoś, kto zna różnicę między tymi słowami i na dodatek mylenie ich przyprawiać go będzie o gęsią skórkę? Nasze szanse na awans, pracę, umowę mogą zmaleć przez taki błąd – zauważa Kamila Kalińczak, dziennikarka, promująca poprawność językową w internecie.
„Włanczać”
Najczęściej powtarzanym błędem przez Polaków jest używanie słowa "włanczać", zamiast "włączać". Można je usłyszeć wszędzie: w domu, na ulicy lub w sklepie. Część językoznawców oponuje za przyjęciem obu form jako obocznych, ale jednak poprawnych, natomiast do tej pory nie zostało to oficjalnie zatwierdzone. Wielu zastanawia się nad tym, skąd tak wielka popularność tego błędu. Nawet najlepszym zdarza się pomylić, ponieważ granica między błędem, a poprawnością w tym przypadku jest wyjątkowo cienka, z uwagi na co łatwo ją przeoczyć.
„Na codzień”
- Błędem, który mnie szczególnie irytował i który dał początek mojemu cyklowi #ĄĘ o poprawności językowej, który prowadzę na Instagramie, był niepoprawny zapis wyrażenia "na co dzień". Zawsze powtarzam, że w tym wyrażeniu są 3 słowa. Dwa lata temu niemal w każdym wpisie w mediach społecznościowych można było spotkać to wyrażenie napisane w sposób niepoprawny. Podobnie "tak że tak", w znaczeniu "tak więc tak" - tu mamy 3 słowa i żadnych przecinków – zdradza Kamila Kalińczak.
Warto zauważyć, że podczas tworzenia wpisu do mediów społecznościowych nie jesteśmy w stu procentach bezpieczni. Choć większość kreatorów postów posiada podstawowe funkcje sprawdzające poprawność wyrazów, które zapisujemy, tak interpunkcja, czy niektóre zestawienia wyrazów i ich wzajemne koligacje nie są weryfikowane przez system – wtedy łatwo o przypadkową pomyłkę.
Przynajmniej, a bynajmniej
Nie tylko zapis czy wymowa słów stanowią kłopoty współczesnej polszczyzny. Rzecz może dotyczyć również znaczenia danego wyrazu. Tak jest w przypadku mylenia, a tym samym nieodpowiedniego używania "przynajmniej" i "bynajmniej". Należy zapamiętać prostą zasadę: "bynajmniej" ma za zadanie wzmocnić przeczenie np. bynajmniej nie ja zjadłem to ciasto, natomiast "przynajmniej" wyznacza minimalny, możliwy do zaakceptowania przez mówiącego zakres czegoś, np. "jest tu ciasno, ale przynajmniej ciepło".
"Wziąść"
Słowo "wziąć" wymawiane jako "wziąść" powinno być stawiane tuż obok "włanczać", jeśli brać pod uwagę powszechność jego niepoprawnej formy. Jeśli zatem zastanawiamy się, która forma czasownika jest poprawna, wystarczy przypomnieć sobie pokrewny mu rzeczownik "wzięcie", a nie "wzięście". Przestawienie się na poprawną formę jest w tym przypadku wyjątkowo trudne, ponieważ "wziąść" zdążyło się już mocno zakorzenić w świadomości wielu z nas.
"Przekonywujący"
Często mówimy, że czyjś argument nas przekonał. Niestety nawet przy komunikowaniu takiej drobnostki zdarza nam się pomylić. Niejednokrotnie usłyszeć można sformułowanie "Twój argument był przekonywujący", chociaż powinien być "przekonujący" bądź "przekonywający". O dziwo, w popularnych programach stworzonych do edycji tekstów błędna fraza nie jest podkreślana, co znaczy, że automatyczne słowniki bywają niepoprawne i nie pomogą nam w zniwelowaniu tej pomyłki. Zwracanie uwagi na użyty wyraz jest w tym przypadku wyjątkowo istotne.
Zobacz także:
- W sieci roi się od błędów. "W ogule", "wziąść", "niewiem" - to tylko niektóre
- Raper Eldo: "Zawsze byłem wkręcony w słowa"
- Czy Polacy potrafią poprawnie mówić po polsku? "Myśmy naliczyli przynajmniej 17 czasów w języku polskim, a dzieci są przekonane, że są trzy"
Autor: Milena Jaworska
Źródło zdjęcia głównego: Guido Mieth/Getty Images