Rzepak i pszczoły to symbioza idealna. Tak produkuje się miód rzepakowy

Słodki smak kwitnącego rzepaku
Słodki smak kwitnącego rzepaku - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kwitnący rzepak jest pełen pszczół, a wszystko to dzięki pasiekom wędrownym. Pszczelarze transportują pracowite owady, by zebrać pyszny miód, tym samym dając rolnikom szanse na lepsze plony. Jak dokładnie wygląda ten proces? O tym dowiesz się w Dzień Dobry TVN.
Kluczowe fakty:
  • Gdy tylko rzepak zaczyna kwitnąć, pszczelarze pakują ule i ruszają w Polskę, przemierzając nawet setki kilometrów.
  • By wyprodukować kilogram rzepakowego miodu, pszczoły muszą zebrać pyłek z 700 tysięcy kwiatów.

Transportowanie pszczół

Gdy tylko rzepak zaczyna kwitnąć pszczelarze pakują ule i ruszają w Polskę przemierzając nawet setki kilometrów. W jaki sposób transportuje się pszczoły?

- Ule mają specjalne zasuwki. Zamyka się je wieczorem, jak wszystkie wlecą do ula, potem można spasać je pasami i tyle, jedzie się. Następnie wszystkie pszczoły muszą oblecieć swój rewir i dopiero zobaczą co najbardziej nektaruje i to będą przynosiły - tłumaczył w Dzień Dobry TVN pszczelarz Ernest Majewski.

Ernest przywiózł swoje pszczoły na prośbę rolnika, który zakłada, że w ten sposób plon będzie większy o 40 procent. Jak wygląda współpraca rolników i pszczelarzy? - W zamian ja mu udostępniam pole, a on daje mi miód - tłumaczył rolnik Paweł Wilczyński.

Jak powstaje miód

Pszczoły regularnie przynoszą nektar i pyłek do pasieki. W jednym z uli mieszka aż 50 tysięcy osobników. By wyprodukować kilogram rzepakowego miodu, muszą zebrać pyłek z 700 tysięcy kwiatów. Jeden owad przez całe swoje życie dostarczy zaledwie jedną dwunastą łyżeczki miodu. Oznacza to, że na jeden kilogram pracuje aż 8,5 tysiąca pszczół.

Pasieki wędrowne są teraz w rzepaku, a co dzieje się później? - Większość wyjeżdża na akację. Później mamy rośliny uprawowe, czyli to może być facelia, gryka, która bardzo często tak nachodzi się z lipą w okresie kwitnienia, więc pszczelarze muszą podjąć decyzję, jak podzielić pasieki. Na jesieni najwięcej pszczelarzy wywozi pszczoły na nawłoć i wrzosy. To jest późny miód, bardzo cenny, bo drogi. Klient musi za niego dużo zapłacić, chociaż jest to miód, który ciężko jest pozyskać - tłumaczył pszczelarz Michał Babski.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości