Miłość Artura Miłonia do akrobatyki
Artur Miłoń był bardzo żywiołowym dzieckiem, które nie potrafiło usiedzieć w miejscu. Chłopiec nieustannie ćwiczył w domu skoki oraz salta, aż w końcu za namową brata poszedł na zajęcia z akrobatyki. - Po 4-5 miesiącach trenowania miałem pierwsze medale na Wojewódzkich Spartakiadach Młodzieży, a później już pojawiły się medale Mistrzostw Polski - opowiada z perspektywy czasu.
Zamiłowanie do akrobatyki sprawiło, że pochodzący z niewielkiej miejscowości Polak wyjechał na drugi koniec świata, by występować w kanadyjskim Cirque du Soleil.
- Miałem skończone 21 lat, kiedy wyleciałem do Las Vegas, dokładnie w maju 1998 roku. (...) Kiedy nadarzyła się ta praca w cyrku, pamiętam to jak dziś, jak leciałem i myślałem: "To jest ten lot samolotem". I to było piękne. Wylądowałem w Montrealu bez języka, z jedną torbą i tak się zaczęła ta przygoda - wspomina w materiale Dzień Dobry TVN.
Polski akrobata w Cirque du Soleil
"Mystère" - tak brzmi nazwa spektaklu, w którym Artur Miłoń odgrywał za Oceanem główną rolę. - Mi przez myśl nie przeszło, że ja będę charakterem, czyli aktorem scenicznym bez akrobacji. Ktoś we mnie to zobaczył, że ja mam talent do tego. Ktoś mnie wyciągnął z tych 75 artystów spektaklu "Mystère" i powiedział: "Będziesz robił tę główną rolę teraz". Dla mnie to było zadziwiające, ja to zrobiłem - zaznacza dumny Polak.
Akrobata podczas występów w Ameryce Północnej miał okazję spotkać m.in. Nicholasa Cage'a czy Bruce'a Willisa. - W ten sam wieczór był Bill Clinton, więc nam powiedzieli, że zarówno prezydent z córką, jak i Kevin Costner chcą nas zobaczyć po tym spektaklu - opowiada mężczyzna.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Nauczycielka przebiegła pięć pustyń na czterech kontynentach. Ogromny wyczyn Polki. "Zawsze schodzą paznokcie"
- Nastolatek z Zabrza został szachowym mistrzem świata. Czekało go wyjątkowe powitanie w szkole
- Polka, która swoją ceramiką podbija świat. Jej wazony podróżowały do Tokio czy Nowego Jorku
Autor: Berenika Olesińska
Reporter: Tomasz Brzoza
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN