Ognisty pokaz w Dzień Dobry TVN. "Dzisiaj łączyłem akrobatykę powietrzną z fire show"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Ognisty akrobata
Ognisty akrobata
Pasja od dzieciństwa
Pasja od dzieciństwa
Bracia, których łączy pasja do budowania
Bracia, których łączy pasja do budowania
Nieznana pasja Sławomira Łosowskiego
Nieznana pasja Sławomira Łosowskiego
 Połączyła ich miłość i pasja
Połączyła ich miłość i pasja
Koronka Szydełkowa to jej pasja życiowa - poprawione
Koronka Szydełkowa to jej pasja życiowa - poprawione
Jan Dudek łączy aerial z fire show, czyli akrobatykę powietrzną z ogniem. Katarzyna Jaroszyńska odwiedziła go w miejscu performance'u. Specjalnie dla widzów Dzień Dobry TVN wykonał pokaz na wysokości pięciu metrów nad ziemią.

Powietrzna akrobatyka

Janek Dudek trenuje akrobatykę od 10 lat. Zaczynał na ziemi, a od trzech lat wzbija się w powietrze. Do miejsca, w którym dzisiaj jest, zaprowadziła go ciekawość świata.

- To, z czym teraz eksperymentuje to efekt końcowy wielu różnych pasji - do treningu, do ruchu, podróży oraz nowinek technicznych i sprzętowych - powiedział akrobata.

Jan Dudek - jedyny taki w Polsce

To prawdopodobnie jedyny człowiek w Polsce, który łączy akrobatykę powietrzną z fire show. Jego występ zachwycił widzów.

- Dzisiaj łączyłem akrobatykę powietrzną z efektami scenicznymi z fire show. Podejrzewam, że nie jestem jedyny, ale nie mam wiedzy, żeby ktoś inny się tym zajmował. Inspirowałem się światem cyrku, a w tym czasie zajmowałem się już akrobatyką i fire show - powiedział Jan Dudek.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. 

Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Oskar Netkowski

Reporter: Katarzyna Jaroszyńska

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana