Obrazy malowane słońcem
Piotr Buraczewski jest niezwykłym malarzem. Do tworzenia swoich dzieł nie potrzebuje ani farb, ani płótna. Niezbędne jest jedynie słońce. - Postanowiłem zrobić coś, co będzie w stu procentach naturalne. Nie używam żadnych farb, żadnych kredek, żadnych chemikaliów. W swojej pracy wykorzystuję jedynie drewno i promienie słoneczne - tłumaczył artysta w rozmowie z naszą reporterką.
Jego żona Natalia wspomina, że po namalowaniu pierwszego obrazu wrócił do domu cały poparzony. - Bolała go głowa, miał poparzenia słoneczne na twarzy i karku, ale był zadowolony - dodała. Mimo nieprzyjemnych dolegliwości nie zrezygnował ze swojej pasji i cały czas doskonali sztukę malowania słońcem.
Jak powstają obrazy malowane słońcem?
Wszystko zaczyna się od szkicu przygotowanego na kawałku drewna. - On jest najważniejszy. Później warunki zaczyna dyktować słońce. To ono mi podpowiada, gdzie kreska ma być cieńsza, a gdzie grubsza - wyjaśniał Piotr Buraczewski. Podczas "malowania" korzysta z kilku różnych szkieł. Różnią się one od siebie przede wszystkim grubością. - Jedne pozwalają mi wypalić w drewnie bardzo cienkie, drobne kształty, a inne umożliwiają stworzenie dużych elementów - mówił.
Choć w czasie pracy zdarzają mu się pomyłki i użycie niewłaściwego szkła, to nie one, a pogoda są największym problemem. - Pogoda jest bardzo kapryśna. Zdarzało się, że musiałem pokonać kilka, a nawet kilkanaście kilometrów, aby coś wypalić - wspominał artysta.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Zobacz także:
- Różowe stołki Plopp wystawione na licytację. "To połączenie obiektu sztuki z działalnością charytatywną"
- Kuba Badach śpiewa Zauchę. "To był jeden z najwspanialszych głosów"
- Barbara Kraftówna czeka na propozycje: "Fizycznie jestem sprawna, umysłowo sprawna"
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Natalia Górska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN