Czy Polacy pracują za dużo?
Badania pokazują, że statystyczny Polak spędza w pracy 16 godzin. To daje nam piąte miejsce wśród najbardziej zapracowanych narodów.
- Jeśli wyobrazimy sobie społeczeństwo, które pracuje po 16 godzin dziennie, to oznacza, że śpimy zbyt krótko, nie mamy też czasu na pielęgnowanie relacji. Trudno jest też budować poczucie sensu, jeśli cały czas jesteśmy w pracy. Musimy mieć też na uwadze, że nie możemy wszyscy wykonywać pracy, za którą idzie jakaś misja - mówiła Dzień Dobry TVN Iwona Golonko, ekspertka ds. psychologii biznesu.
W ocenie specjalistki kluczowe znaczenie ma to, po co i dlaczego spędzamy w pracy tyle czasu. - Gdy nasza rodzina jest w trudnej sytuacji, brakuje pieniędzy na podstawowe potrzeby, to nie ma w tym nic złego, że pracujemy na dwóch etatach. Jeśli zakładamy własny biznes, to taka postawa też jest ok. Jest taka poruszająca książka napisana przez pielęgniarkę pracującą w hospicjum. Zapytała ona swoich podopiecznych, czego żałują najbardziej. Żadna z tych osób nie powiedziała, że żałuje tego, że nie pracowała po 16 godzin na dobę. To nasuwa pytanie, co tak naprawdę jest sensem życia - dodała nasza rozmówczyni.
Jak do pracy pochodzi młode pokolenie?
Warto dodać, że zmiany, które zaszły w Polsce po upadku komunizmu, bardzo przebudowały nasze podejście do pracy i tego, ile wysiłku trzeba włożyć, aby osiągnąć sukces. - W podejściu i myśleniu o pracy obecnych 40-50-latków jest bardzo dużo narzekania, zwłaszcza na młode pokolenie. Tymczasem mamy do nich jakieś "ale" od czasów Arystotelesa. Ci młodzi zawsze są "jacyś inni", ale to właśnie oni bardzo często robią coś w kontrze i dają początek czemuś nowemu - podkreśliła Iwona Golonko.
Jej zdaniem młodzi ludzie mieli okazję obserwować rodziców, którzy próbowali się dorobić - W tej pogoni za sukcesem nie widzieli jednak szczęścia. Tym samym ich podejście oraz motywacja do pracy są zupełnie inne - zauważyła ekspertka ds. psychologii biznesu.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Zobacz także:
- Anastazja Pazura o kompleksach: "W pewnym momencie wstydziłam się całego swojego wizerunku"
- Julia Rosnowska uspokajała dziecko. Wtedy do akcji wkroczyła "życzliwa" sąsiadka
- Nieznane oblicze arcybiskupa Głódzia. W jego parafii mogła działać pralnia pieniędzy z przekrętów
Autor: Katarzyna Oleksik