Pracownicy oświaty od wielu lat nie mogą doprosić się o sowite podwyżki wynagrodzeń, a system w którym pracują, wymusza na nich branie licznych, niepłatnych nadgodzin. Trudno się dziwić, że na kiepską kondycję psychiczną wielu z nich dodatkowo wpłynęła pandemia. Praca oparta na kontakcie z ludźmi gwałtownie zamieniła się w "mówienie do ekranu".
Dzień nauczyciela osamotnionego"Za mało mówi się o zdrowiu psychicznym nauczycieli w Polsce, zwłaszcza w obliczu ogromnej traumy i wyzwania, z którym zmierzyli się w czasie pandemii. Musieli organizować zupełnie inny styl nauczania przez kilka miesięcy. W szkołach publicznych zupełnie bez wsparcia z góry i bez instrukcji" - ocenia Justyna Drath.
Nauczycielka zwraca uwagę, że uczniowie podczas zajęć najczęściej nie włączali kamerek. Przez to z perspektywy pedagoga lekcje przypominały kilkugodzinne mówienie do pustego ekranu.
Istotny jest też aspekt ludzki. W trakcie pracy zdalnej nauczyciele nie mieli okazji "zagadywać" uczniów na korytarzu, a kontakt z podopiecznymi ograniczał się do lekcji. Jak zauważa nasza rozmówczyni, nauczyciel starający się dowiedzieć, co dzieje się z uczniem, musiał korespondować z nim poza czasem pracy, co zupełnie zacierało granice między jego życiem prywatnym i zawodowym.
Mimo tego rozmycia w społeczeństwie nadal pokutuje wyobrażenie o pracy nauczyciela, jako "lekkiej" i przepełnionej płatnymi urlopami.
"To się bierze z tego, że niewielka część pracy nauczyciela jest mierzalna. Łatwo powiedzieć o tych 20 czy 18 godzinach. To tak, jakby powiedzieć o pracy ratownika, że pracuje wtedy, kiedy akurat kogoś ratuje. O pracy nauczyciela mówi się w kontekście tego, co widać i co jest mierzalne, o godzinach, które spędzamy przy tablicy. Zapomina się o przygotowaniu do zajęć, samokształceniu, poprawianiu prac i ogromie biurokracji, która jest specyfiką polskiej szkoły" - przybliża nam kulisy pracy Drath. Nauczycielka ma poczucie, że reprezentantom jej zawodu zabrakło systemowego wsparcia. Zarówno administracyjnego (zajmująca czas biurokracja), jak i tego niezbędnego przy przejściu na pracę zdalną.
"Mam poczucie, że ten proces nie był zaplanowany. Nikt nie pomógł nauczycielom zarządzać czasem" - ocenia.
Zobacz także:
- Dzień Nauczyciela 14.10 - czy czwartek i piątek są dniem wolnym?
- Psy w szkole pomagają uczniom poradzić sobie ze stresem. "Łatwiej jest zrozumieć pewne rzeczy"
- Uczniowie ocenili pracę nauczycieli. Czy wróci nauka zdalna?
Autor: Michalina Kobla
Źródło zdjęcia głównego: gettyimages/Ableimages