Wróciły do Polski po kilkunastu latach
Jowita Wójcik-Zielińska po 11 latach na emigracji w Anglii zdecydowała się wrócić do kraju.
W 2007 roku razem z mężem zdecydowaliśmy, że wyjedziemy do Wielkiej Brytanii. Na początku miały to być 3-4 lata. Zleciało 10 lat. W tym czasie urodziły nam się dzieci. Był taki okres, że chcieliśmy tam zostać, ale widząc jak dzieci rosną, mając tę stabilizację finansową, jednak czegoś nam brakowało. Myślę, że zatęskniliśmy za tą polskością.
Pani Jowita przyznaje, że do Polski wrócili głównie dla dzieci. Po to, by miały polską tożsamość.
>>> Zobacz też: Polka zakochana w Maroku i Marokańczyku.
Aneta Leszczyńska wróciła do Polski p o10 latach emigracji w Anglii.
W czasie studiów wyjechałam do Stanów Zjednoczonych dwa razy. Te wspomnienia nie dawały mi spokoju, że gdzieś poza granicami Polski można fajnie żyć, że można być docenionym za to, co się robi i godnie zarabiać. Znalazłam pracę, spakowałam walizkę i wyjechałam.
W odczuciu Pani Anety życie na obczyźnie nie było tak łatwe i przyjemne jak się tego spodziewała. Zwłaszcza, kiedy ma się w domu małe dzieci. Bez wparcia rodziny bywały trudniejsze momenty. Na jej decyzję o powrocie do Polski miał też wpływ Brexit.
>>> Zobacz też: Jak bezpiecznie znaleźć pracę za granicą?
Katarzyna Raczyńska wróciła z rodziną po 12 latach emigracji w Irlandii.
13 lat temu zdecydowaliśmy się na wyjazd do Irlandii ze względu na trudną sytuacją ekonomiczną w Polsce. Przez pierwsze lata pobytu w Irlandii, traktowaliśmy to miejsce jak drugi dom. Natomiast w momencie kiedy wzięliśmy ślub, pojawiły się dzieci przewartociowaliśmy cały swój świat. Postanowiliśmy zapuścić gdzieś korzenie. Do Irlandii wyjechaliśmy z dwiema walizkami. Wróciliśmy jako czteroosobowa rodzina z ponad 50-cioma kartonami.
Rozdarta dusza…
Wszystkie bohaterki przyznały, że po powrocie z emigracji bywały trudniejsze momenty oraz że musiały stawić czoła nowym problemom. Córka Pani Anety nie została zaakceptowana w szkole. Dzieciaki pytały się jej, po co tu wróciła, skoro nawet nie mówi dobrze po polsku.
>>> Zobacz też: Reprezentuje Polskę w raju. Aloha!
Choć Pani Katarzyna cieszy się z powrotu do Polski, to jak sama mówi, połowa jej serca została w Irlandii. Już zawsze będzie miała sentyment do tego miejsca, ponieważ tam oświadczył jej się mąż oraz przyszły na świat obie jej córki. To dziewczynki najtrudniej zniosły przeprowadzkę do Polski. Zanim rodzina zamieszkała w swoim domu, pomieszkiwali w różnych miejscach. Dziewczynkom brakowało własnych pokoi, a przez to stałości i poczucia bezpieczeństwa.
Powody powrotów bywają bardzo różne…
W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy socjologa dr. Tomasza Sobierajskiego, z którym porozmawialiśmy o tym, dlaczego powroty z emigracji bywają trudne. Powodów, dla których Polacy wracają z emigracji jest bardzo wiele. Może to być tęsknota z ojczyzną lub kwestie rodzinne. Wracamy też wtedy, kiedy nie odnajdziemy się w obcej rzeczywistości. Jak zaznaczył socjolog emigracja sama w sobie jest zawsze trudnym doświadczeniem, które można porównać do zderzenia ze ścianą.
Jak przyglądam się emigrantom z takiego socjologicznego punktu widzenia, to zauważyłem, że osoby bardzo pewne siebie na wyjeździe nie radzą sobie w obcej rzeczywistości. Z kolei osoby, które wydawałoby się, że są słabe i nie mają siły przebicia, na emigracji sobie doskonale radzą.
Od czego zacząć po powrocie z emigracji?
Od odnowienia relacji z przyjaciółmi, od znalezienia nowego mieszkania czy nowe pracy? Socjolog powrót z emigracji porównuje do pokoju dziecięcego, który każdy z nas ma w swojej głowie. Pokoik utożsamiamy z czymś co dobrze znamy, z miejscem pełnym szczęścia i bezpieczeństwa. Po powrocie z emigracji okazuje się, że wyimaginowany pokoik jest ciasny i nieładny do którego nie pasujemy i ciężko nam się w nim na nowo odnaleźć.
Co więcej, kiedy wracamy z emigracji często musimy zmierzyć się z oceną otoczenia, które z góry zakłada, że wracamy, ponieważ na emigracji nam się nie udało.
Oczywiście są ludzie, którzy wracają, gdyż za granicą im się nie powiodło, ale są też tacy, którym na emigracji się powodziło, ale pomimo to zdecydowali się na powrót do ojczyzny.
-spuentował Tomasz Sobierajski.
>>> Zobacz też: Ratunku! Mieszkam w raju.
>>>Pieczyńska: "Ja po prostu wyjechałam"<<<
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN