Dominikanie w Kijowie
Dominikanie dzielą los ze wszystkimi, którzy zostali w Kijowie. Klasztor stał się azylem dla kilkunastu potrzebujących osób.
- Nie tylko nasz klasztor, ale chyba niemalże wszystkie kościoły stały się takimi miejscami schronienia. Tworzymy taką wojenną wspólnotę, jest nas 6 braci i 14 osób świeckich - powiedział o. Jarosław Krawiec.
Jak funkcjonują w wojennej codzienności?- Staramy się robić zakupy, ktoś wychodzi do apteki. Na pewno nerwowe są noce. Mam wrażenie, że trudno znaleźć w Kijowie osobę, która lekko przespała noc. Warto sobie powiedzieć, że kiedy z perspektywy Polski ogląda się te wydarzenia, to wydaje się, to już jest koniec świata, jedno wielkie zniszczenie. Tak do końca nie jest. Na szczęście są takie momenty w ciągu dnia, kiedy jest spokojnie, można coś załatwić, gdzieś pojechać - przyznał duchowny.
Sytuacja w dominikańskim klasztorze w czasie wojny
Ojciec Krawiec przekazał, że w klasztornych piwnicach jest nieco bardziej komfortowo niż w publicznych schronach czy w podziemiach metra. - Nasze piwnice na co dzień są wykorzystywane jako sale duszpasterskie. Warunki są naprawdę przyzwoite, nieporównywalnie lepsze niż w takich publicznych miejscach, zwykłych piwnicach - powiedział.
Dominikaninie na swój wyjątkowy sposób sprzeciwiają się wojnie. - Nie umiem robić koktajli Mołotowa. Dla nas bronią jest słowo i prawda, a nie karabiny czy granaty. Oczywiście, całym sercem wspieramy Ukrainę, ale też bardzo mi żal tych osób z Rosji, z Białorusi, którzy stali się zakładnikami systemu. (...) Liczymy, że te działania wojenne się skończą w jakiejś najbliższej przyszłości, że nie będzie gorzej, że w tym szaleństwie miasta nie zostaną zrównane z ziemią - podkreślił o. Krawiec.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Polscy sportowcy rezygnują z rywalizacji z Rosją. "Sankcje mają boleć i wkurzać zwykłych obywateli"
- "Trzeba to udźwignąć emocjonalnie". Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie na Ukrainie?
- Jak bezpiecznie zorganizować transport dla obywateli Ukrainy, którzy przekraczają granicę? Podstawowe zasady
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Katarzyna Olubińska-Godlewska, Katarzyna Chętnik
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN