Chłodnik z botwinki według Katarzyny Bukowskiej

Botwinka
Fot. Tomasz Urbanek / East News
Sezon na botwinkę zaczyna się w Polsce już w połowie kwietnia. Można ją jeść na surowo i w różnych potrawach po obróbce termicznej. Sprawdź, jak przygotować przepis Katarzyny Bukowskiej na chłodnik z botwinki, który przedstawiła w kuchni Dzień Dobry TVN. 
Chłodnik z botwinki - przepis krok po kroku

Składniki:

  • 1-2 buraki,
  • liść laurowy,
  • 5 ziarenek ziela angielskiego,
  • łyżka octu winnego lub soku z cytryny,
  • pęczek botwinki,
  • 3-4 ogórki,
  • 2 łodygi selera naciowego,
  • pęczek rzodkiewki,
  • garść czarnych oliwek,
  • 1/2 pęczka natki pietruszki,
  • 1/2 pęczka koperku,
  • duży jogurt grecki,
  • duża śmietana 12-18%,
  • sól i świeżo mielony pieprz.

Sposób przygotowania chłodnika z botwinki

  1. Buraki obieramy, kroimy w niedużą kostkę, wrzucamy do rondelka i zalewamy około 2 szklankami wody.
  2. Dodajemy liść laurowy i ziele angielskie (najlepiej zawinięte w gazę, by dało się je łatwo zlokalizować w zupie i wyłowić), ocet winny i łyżeczkę soli, i zaczynamy gotować.
  3. Po około 15 minutach gotowania dodajemy buraczki z botwinki (również obrane i pokrojone) oraz posiekane łodygi (bez liści). Gotujemy kolejne 10 minut.
  4. Na koniec do garnka trafiają jeszcze na 2-3 minuty posiekane drobno liście, po czym garnek odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
  5. Jeżeli chcemy, by chłodnik był bardziej kremowy to około 1/3 porcji buraczków można zblendować na gładko i dodać do zupy. Mamy czas by zająć się krojeniem.
  6. Obieramy ogórki, kroimy w kostkę, łodygi selera kroimy najpierw wzdłuż, a później w kostkę, w kostkę kroimy również rzodkiewki, a oliwki w plasterki. Natkę pietruszki i koperek siekamy drobno.
  7. W dużej misce mieszamy jogurt ze śmietaną, dolewamy całkowicie wystudzony płyn z gotowania buraczków i mieszamy (np. trzepaczką lub rózgą) na gładko.
  8. Dodajemy resztę zawartości garnka (poza zawiniętymi w gazę przyprawami), wszystkie posiekane warzywa i zioła, sporo świeżo mielonego pieprzu.
  9. Mieszamy i próbujemy, po czym ewentualnie doprawiamy. Zupę odstawiamy do lodówki by się odpowiednio schłodziła, a smaki przegryzły.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości