Popularny kierunek wakacyjny wśród Polaków. Ekspert: "Jest jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie"

Wakacje 2023. Sejsmolog ostrzega przed ryzykiem
Źródło: Dzień Dobry TVN
Przeżył trzęsienie ziemi w Turcji
Przeżył trzęsienie ziemi w Turcji
Słuchają się jej samoloty
Słuchają się jej samoloty
Czego nie wiesz o lataniu?
Czego nie wiesz o lataniu?
Spełniamy podniebne marzenie
Spełniamy podniebne marzenie
Rowerem przez Afrykę
Rowerem przez Afrykę
Jak wygląda życie polskich nomadek?
Jak wygląda życie polskich nomadek?
Robert Szulc zakończył podróż dookoła świata
Robert Szulc zakończył podróż dookoła świata
Kolejne trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,4 nawiedziło pogranicze Turcji i Syrii. Do wstrząsów doszło również w Chorwacji, Grecji i na Malcie. To miejsca, które Polacy chętnie wybierają na wakacje. Sejsmolog wyjaśnił, czy jest się czego obawiać.

Trzęsienia ziemi w Turcji

Nasi rodacy najchętniej wybierali Turcję na wypoczynek - wynika z raportu "Zagraniczne wakacje Polaków 2022" Polskiej Izby Turystycznej. Jak podaje interia.pl, mimo tragicznego trzęsienia ziemi, zainteresowanie wakacjami w tym kraju nie maleje. Jednak podróżujący nie kryją obaw przed zagrożeniami.

Wakacje 2023. Gdzie występują trzęsienia ziemi w Europie?

Wybierając się na urlop trzeba liczyć się z ryzykiem również w innych częściach świata. Po wydarzeniach w Turcji i Syrii greccy naukowcy zaczęli oceniać ryzyko silnych wstrząsów na terenie ich kraju. Akademicki profesor Konstantinos Synolakisz rozmawiając z MEGA TV, przyznał, że dotkliwe trzęsienia ziemi o ponadprzeciętnej sile występują w Grecji co około 600-800 lat, a ostatnie z nich miało miejsce na Krecie w 1403 roku.  Podobnie jest w przypadku Malty, gdzie aktywność sejsmiczna jest naturalna. - Region śródziemnomorski jest jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie regionów na świecie. Malta, choć znajduje się z dala od bardzo aktywnych obszarów, nadal jest częścią systemów tektonicznych w basenie Morza Śródziemnego i dlatego stoimy w obliczu ryzyka podobnego do tego, które występuje w innych krajach - tłumaczył sejsmolog z University of Malta's Seismic Monitoring and Research Group Matthew Agius.

Z powyższymi słowami zgadza się sejsmolog dr hab. Paweł Wiejacz. - Dawniej było tak, że jadąc w jakieś miejsce w basenie Morza Śródziemnego (jednak nie ma mowy o całym basenie), podejmowało się świadome ryzyko, że jedzie się w miejsce, gdzie raz na 50 lat jakieś trzęsienie ziemi może wystąpić - przyznał w rozmowie z portalem interia.pl.

Jak dodał, po ostatnich zdarzeniach sejsmicznych, ryzyko to będzie średnio nie raz na około 50 lat, a co 20

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości