- Wśród najchętniej wybieranych przez Polaków kierunków wakacyjnych znajdują się, m.in., Turcja, Cypr oraz Grecja
- Jak zaznaczył w rozmowie z dziendobry.tvn.pl Michał Cessanis, tego lata warto postawić na chłodniejsze miejsca, które są niezwykle atrakcyjne cenowo
- Wśród polecanych przez podróżnika kierunków znalazły się m.in. Litwa, Łotwa i Estonia. Michał Cessanis zdradził również, dokąd można tanio pojechać pociągiem lub udać się w rejs
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Litwa, Łotwa i Estonia zachwycają turystów naturą i spokojem
Jak podkreślił Michał Cessanis w rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl, wśród najchętniej wybieranych przez Polaków kierunków wakacyjnych co roku królują podobne miejsca.
- My, Polacy, lubimy miejsca, w których czujemy się bezpiecznie i takie, o których już coś wiemy. To zawsze jest Grecja, cała Riwiera Turecka, Cypr. Bardzo wysoko w rankingu jest teraz także Madera, bo nie jest to wyspa gorąca - zaznaczył.
Podróżnik zwrócił jednak uwagę na fakt, że - biorąc pod uwagę wysokie temperatury - coraz większym zainteresowaniem cieszą się obecnie chłodniejsze kraje.
- Dwa lata temu bardzo popularne stało się tzw. "coolcation", czyli wybieranie chłodniejszych miejsc, w których, tak samo, można spędzić bardzo dobrze urlop. Dla mnie, takimi miejscami są np. Estonia czy Łotwa. Nie jest tam drogo, a na to jednak zwracamy uwagę. Są to małe kraje, które mają obłędnie piękną naturę - zaznaczył Michał Cessanis.
Ekspert wspomniał przy tym o wyjątkowych miejscach na mapie Estonii, która zachwycają turystów swoją piękną naturą.
- Estonia ma sześć parków narodowych, wśród których znajduje się m.in. przepiękny park Lahemaa. Wstęp do tych parków jest bezpłatny, a w nich są zjawiskowe ścieżki trekkingowe. Polacy lubią aktywnie spędzać czas - podkreślił.
Dodatkowym plusem Estonii jest niewielka ilość turystów.
- Tam nie ma tłumów, tłoku. To są miejsca, tak naprawdę, bez ludzi. Nasze polskie plaże, m.in. w Sopocie, Kołobrzegu czy Międzyzdrojach, które, swoją drogą, są przepiękne, mają jednak dużo większą ilość turystów. Będąc w Estonii w ubiegłym roku, doświadczyłem takiego urlopu bez nikogo - zdradził podróżnik.
Michał Cessanis zaznaczył także, że w krajach bałtyckich każdy znajdzie coś dla siebie. Nieopodal Łotwy znajduje się m.in. kurort Jurmała, który zadowoli wszystkich spragnionych wypoczynku na plaży.
- Z Rygi można dojechać do wspaniałego nadbałtyckiego kurortu Jurmała. Wszyscy znamy Sopot i jego przepiękną, drewnianą architekturę z willami drewnianymi w szwajcarskim stylu - w Jurmali to wszystko mamy razy dziesięć. Jest to niezwykłe, bardzo spokojne miejsce, z dobrą temperaturą - wyjaśnił.
Nie tylko samolot - do tych miejsc dotrzesz samochodem, pociągiem lub... statkiem
- Bardzo łatwo jest przejechać samochodem Litwę, Łotwę i Estonię, bo to jest stosunkowo blisko Polski, dzięki czemu można odbyć fantastyczną podróż. Warto zabrać też ze sobą namiot - tam jest mnóstwo miejsc, w których można się rozbić i doświadczyć czegoś innego. Zarówno na Litwę, jak i na Łotwę, kursują też tanie autobusy - wyjaśnił Michał Cessanis.
W Europie istnieje również wiele atrakcyjnych kierunków dla osób, które preferują podróże pociągiem.
- Jeśli chodzi o pociąg, to można zrobić sobie nim trasę po Europie. [...] Są nawet bilety kolejowe po Europie, które kupuje się na określony czas. Jest to bardzo tania opcja dla ludzi młodych, studentów, którzy liczą się z budżetem i nie chcą wydać na to za dużo pieniędzy - podkreślił podróżnik.
Jak się okazuje, jedno z atrakcyjnych połączeń kolejowych można znaleźć we Wrocławiu.
- Pociągiem możemy dojechać np. do Czech. Jest taki pociąg, który kursuje z Wrocławia do czeskich skalnych miast. Za taki przejazd trzeba zapłacić około 30-40 zł. Co więcej, można przesiąść się tam w inny pociąg i zrobić trasę po różnych czeskich miasteczkach - zaznaczył Michał Cessanis.
Osoby spragnione morskich przygód mogą z kolei wypłynąć w rejs.
- Bardzo popularne stają się też wśród Polaków rejsy dużymi wycieczkowcami po Morzu Śródziemnym. Jest to niezła opcja podróżowania, bo są to rejsy, które można wykupić np. na osiem dni, z pełnym wyżywieniem i z napojami. Obejmują one sześć przystanków w Europie, w zależności od trasy, więc każdego dnia jest się gdzieś indziej. Taki rejs potrafi kosztować 600 euro za parę - podkreślił ekspert.
Podróżnik zwrócił również uwagę na fakt, że tego lata warto postawić na nowe, nieodkryte dotąd rejony i wyjść poza utarte schematy.
- Uważam, że trzeba czasami zmienić swoje przyzwyczajenia i wyjść z takiej strefy komfortu, że latamy tam, gdzie było nam dobrze. Jest tyle miejsc do odkrycia, że czasami warto zejść z takich utartych szlaków i np. odpuścić Cypr, Hiszpanię czy Turcję, a pojechać do Litwy, Łotwy czy Estonii - podsumował Michał Cessanis.
Zobacz także:
- O czym należy pamiętać podczas urlopu za granicą? "Robimy podstawowy błąd"
- Idealny "city break", czyli jak bezpiecznie i tanio spędzić wakacje w Paryżu. "Trzeba przestrzegać kilku reguł"
- Świat stoi otworem, czyli dokąd pojedziemy bez paszportu? "Mnóstwo Polaków tam lata
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło zdjęcia głównego: Anita Walczewska/East News, Witthaya Prasongsin