- Wyspa Salina to miejsce idealne dla fanów spokoju i klimatu.
- To miejsce zachwyca bujną roślinnością i niesamowitą kuchnią.
- Salina słynie m.in. z Kaparów.
Wyspa Salina - dlaczego warto odwiedzić?
Ruszył sezon urlopowy, czas więc rozejrzeć się za idealnym kierunkiem letnich podróży. Wiele osób chętnie podróżuje do Włoch, gdzie czeka na nas zarówno raj dla oczu, jak i podniebienia. Nie od dziś wiadomo, że ten kraj słynie z pięknych plaż oraz przepysznych dań.
Ze szczególnie nieziemskich krajobrazów znana jest m.in. Sycylia, największa wyspa na Morzu Śródziemnym. Jeśli jednak zależy nam na bardziej spokojnej, a równie interesującej lokalizacji, wybór może paść na wyspę Salina. Co sprawia, że wzbudza tak ogromny zachwyt, nawet u najbardziej doświadczonych podróżników?
Mała wyspa zdobywa serca podróżników
Wyspa Salina to miejsce, gdzie nie ma tłumów. Miejscowi chętnie szaleją tu na motorowerach, podczas gdy nieliczni turyści korzystają z dobrodziejstw morskich zatoczek.
- Salina jest jak wejście do historii miłosnej. Nie chodzi o efektowne atrakcje, ale o ciche piękno, które powoli zdobywa twoje serce. To najbardziej zielona z Wysp Liparyjskich, z bujnymi krajobrazami, szczytami wulkanicznymi i niesamowitymi widokami na morze - powiedziała Anita Motta, właścicielka jednego z hoteli znajdujących się na wyspie.
Wrażenie robią m.in. wąskie uliczki portu Santa Marina, które są pełne kawiarni, klimatycznych restauracji, barów i butików, gdzie dostępne są towary z całych Włoch.
Atrakcją w mieście jest np. kościół z XVIII wieku, z żółto-białymi zdobieniami i dzwonnicami. - To, co czyni wyspę naprawdę wyjątkowym, autentyczność. Nie znajdziesz tu tłumów ani nadmiernie skomercjalizowanych miejsc. Zamiast tego odkryjesz rzemieślnicze winiarnie, farmy kaparów i miejscowych, którzy witają cię jak rodzinę” - dodała Anita Motta.
Fani lokalnej kuchni powinni odwiedzić In Sé Natura - miejsce położone na klifie z oszałamiającym widokiem na morze, czy restaurację Signum, wyróżnioną gwiazdą Michelin. Jednym z najważniejszych produktów eksportowych są kapary. Turyści mogą więc odwiedzić tu farmę kaparów Sapori Eoliani w Pollarze, poznając w ten sposob ich historię.
Zobacz także:
- To jezioro zachwyca. Jeżeli jeszcze Was tam nie było, koniecznie musicie to nadrobić
- Polska miejscowość "niebieskim punktem"? To tutaj żyje się najdłużej
- Intrygująca atrakcja Gdańska znów dostępna. "Prawdziwa perełka podziemnej architektury"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: National Geographic
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/Antonio Busiello