Przylądek Horn – położenie, klimat i ostrzeżenia

Przylądek Horn
Przylądek Horn
Źródło: Kike Calvo/Getty Images
Skalisty przylądek Horn jest najdalej wysuniętym na południe punktem Ameryki Południowej. Należy do Chile i jest częścią archipelagu Ziemi Ognistej. To rzadki cel wycieczek i wypraw ze względu na klimat i niebezpieczne położenie. Z czego słynie przylądek Horn?

Opłynięcie przylądka Horn jest nie lada wyzwaniem ze względu na liczne niebezpieczeństwa, które mogą się przytrafić. Trzeba mieć ogromną wiedzę, a także doświadczenie. Zobacz, dlaczego żegluga wokół przylądka Horn jest tak wymagająca.

Aggie opowiada o swoich podróżach. Ile krajów odwiedziła gwiazda?
Źródło: Dzień Dobry TVN Online

Pierwszy rejs na przylądek Horn

Po raz pierwszy przylądek opłynął w 1616 roku holenderski żeglarz Willem Schouten, który nazwał go na cześć swojego rodzinnego miasta Hoorn. Rejs wokół przylądka Horn nie był przypadkowy. Holendrzy ze względów ekonomicznych poszukiwali bowiem lepszej i szybszej drogi z Europy do Azji. Wyprawa przebiegła bez przeszkód, jednak po czasie odkryto prawdziwe oblicze tego miejsca. Właśnie dlatego transport towarów był utrudniony, ale nie rezygnowano z tego szlaku. Za szybki i bezpieczny transport były przewidziane spore premie dla kapitana oraz załogi. Dziś opłynięcie przylądka Horn stanowi przygodę i mówi się, że jest on żeglarskim Mount Everestem.

Przylądek Horn – klimat i położenie

Przylądek Horn to miejsce, które oddziela dwa oceany – Pacyfik i Atlantyk – oraz wyznacza północną granicę Cieśniny Drake’a. Najbliższa stacja meteorologiczna znajduje się 146 kilometrów od przylądka Horn, dlatego prognozy pogody często nie są idealnym odzwierciedleniem stanu rzeczywistego. Klimat przylądka Horn charakteryzuje się przede wszystkim silnymi wiatrami. Spowodowane jest to różnicą temperatur na Antarktydzie oraz w średnich szerokościach południowych. W okolicy tworzy się także tak zwany antarktyczny front polarny. Warunki pogodowe są tutaj trudne, co stanowi niebezpieczeństwo dla żeglarzy i turystów.

Dlaczego przylądek Horn jest niebezpieczny?

Przylądek Horn jest niebezpieczny przede wszystkim ze względu na panujące tutaj warunki pogodowe. Jednym z elementów, który utrudnia rejsy, są gęste chmury i sztormowe wiatry. Często występują także huragany, a fale mogą sięgać nawet 25 metrów. Takie warunki mogą utrzymywać się nawet przez cały miesiąc. Dlatego żeglarstwo na przylądku Horn jest bardzo niebezpieczne i może skutkować błyskawicznym obróceniem statku do góry dnem. Częste sztormy stanowią zagrożenie dla życia, nie wspominając już o chorobie morskiej. Paradoksalnie właśnie z powodu czyhających tu niebezpieczeństw przylądek Horn stał się celem dla doświadczonych żeglarzy, którzy chcą sprawdzić swoje siły i wykorzystać wieloletnią wiedzę do żeglugi po wodach wokół przylądka. Muszą się jednak liczyć z ekstremalnymi i trudnymi do przewidzenia warunkami pogodowymi oraz towarzyszącymi im zagrożeniami. W dodatku załoga może w różnorodny sposób reagować na stres, co także musi wziąć pod uwagę każdy kapitan. Historia przylądka Horn wskazuje na to, że spoczęło tu wiele statków wypełnionych towarem. W 1905 roku zatonęły aż 43 żaglowce. Kilkanaście z nich pochłonął ocean bez szans na przeżycie ani jednej osoby. Mówi się, że liczba marynarzy, którzy zginęli w okolicach przylądka Horn, wynosi aż 10 tysięcy. Dzisiaj żeglarstwo jest znacznie lepiej rozwinięte. Istnieje łączność elektroniczna, a także nowoczesny sprzęt ratowniczy. Sprzyja to ryzykownym rejsom, jednak nadal jest to ogromne wyzwanie.

Przylądek Horn – wycieczki

Co prawda, przylądek Horn jest bardzo niebezpieczny, ale kuszący dla licznych podróżników. Organizowane są rejsy prowadzone przez doświadczonych żeglarzy. Wyprawa wymaga jednak doświadczenia w żeglowaniu, na przykład po Bałtyku czy Morzu Północnym. Nie jest to wycieczka turystyczna, dlatego trzeba być przygotowanym na różne warunki atmosferyczne. Można także skorzystać ze zorganizowanych wycieczek dużym statkiem. Rejs wokół przylądka Horn trwa 4–5 dni i cieszy się popularnością wśród turystów. Po drodze można podziwiać lodowce Marinelli, Pia i Aguilar. Atrakcją turystyczną są również słonie morskie. Niektóre biura turystyczne organizują także wycieczki objazdowe, które obejmują El Calafate, Rio de Janeiro i Buenos Aires. Tuż obok przylądka Horn znajduje się Patagonia, która słynie z fiordów, wysp oraz gór wulkanicznych i zlodowaconych. To kolejne miejsce, do którego wybierają się nieliczni podróżnicy. W Patagonii nie ma żadnej osady ludzkiej i nie działa łączność telefoniczna. Można powiedzieć, że panuje tutaj dzicz.

Zobacz także:

Autor: Adrian Adamczyk

Źródło zdjęcia głównego: Kike Calvo/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana