Materiał promocyjny

Drink i papieros? To letni rytuał, który może zrujnować Ci zdrowie

Drink i papieros? To letni rytuał, który może zrujnować Ci zdrowie
Wakacje bez dymka i drinka
Źródło: Dzień Dobry TVN
Wakacyjny relaks z drinkiem i papierosem może wydawać się niewinną przyjemnością, jednak to połączenie niesie ze sobą bardzo poważne konsekwencje zdrowotne. Zarówno alkohol, jak i nikotyna zwiększają ryzyko wystąpienia nowotworów, a także prowadzą do uzależnienia. Dlaczego odpoczynek bez nikotyny oraz procentów we krwi jest tak ważny dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedziała dr n. med. Magdalena Janeczek.

Drink i dymek to zabójcze połączenie

Wakacje to czas długo wyczekiwanego relaksu. Niestety, dla wielu osób odpoczynek wciąż kojarzy się z używkami – zimnym drinkiem czy e-papierosem w ręku. Choć brzmi to beztrosko, ceną tego wyboru może być nasze zdrowie.

W Dzień Dobry TVN dr n. med. Magdalena Janeczek z Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii opowiedziała o popularnych mitach dotyczących używek i wytłumaczyła, dlaczego odpoczynek bez alkoholu i przysłowiowego "dymka", będzie najlepszym sposobem na skuteczną regenerację.  

Latem chętniej sięgamy po papierosy czy alkohol, nawet gdy na co dzień stronimy od używek. Dlaczego tak się dzieje? Jak zaznaczyła ekspertka, wakacje to moment, gdy odpuszczamy sobie zasady, np. zdrową dietę czy inne wypracowane ciężką pracą nawyki. To błąd, ponieważ każdy taki gest uruchamia szkodliwy schemat. Nawet jednorazowe sięgnięcie po papierosa obciąża nasz organizm. Jeden papieros dostarcza setki toksyn, w tym tych rakotwórczych. To zwykle idzie w parze z alkoholem, co potwierdzają badania.

E-papierosy nie są "mniejszym złem"

W opinii publicznej wciąż panuje błędne przekonanie, że e-papierosy są tzw. mniejszym złem. To największy marketingowy blef ostatnich lat – przekonuje dr. n. med. Magdalena Janeczek. E-papierosy są inną formą tego samego uzależnienia, ponieważ zawierają nikotynę, a ona uzależnia dokładnie tak samo, jak w przypadku tradycyjnych papierosów. Znajdują się w nich również metale ciężkie, substancje drażniące i aerozole, które trafiają do płuc. Co gorsza, e-papierosy mają kolorowe, nowoczesne, przyciągające wzrok opakowania.

- Nie dajmy się zwieść. Palenie zagraża zdrowiu układu oddechowego, sercowo-naczyniowego i drastycznie zwiększa ryzyko nowotworów. Nowe metody dostarczania nikotyny są również szkodliwe. Pamiętajmy, to nie jest modny gadżet – ostrzega specjalistka z Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii.

Rynek zalewają kolejne "nowinki"

Na rynku wciąż pojawiają się nowe produkty, mające stanowić "mniej szkodliwe" alternatywy dla tradycyjnych papierosów. Są to np. podgrzewany tytoń, e-papierosy, saszetki nikotynowe czy waporyzatory witaminowe. Wszystkie te "nowinki" promowane są jako rozwiązania pomagające w zerwaniu z nałogiem czy ograniczeniu jego negatywnych skutków.

Te obietnice budzą niepokój wśród ekspertów. Dlaczego?

Produkty podgrzewające specjalnie spreparowany tytoń nadal zawierają silnie uzależniającą nikotynę. Sam proces podgrzewania nie eliminuje toksycznych substancji, a jedynie doprowadza do rozpadu bezpiecznych substancji, na te groźne dla zdrowia. Istnieją również dane dotyczące ich negatywnego wpływu na układ sercowo-naczyniowy i oddechowy. Ponadto w dymie tytoniu podgrzewanego potwierdzono obecność substancji rakotwórczych.

E-papierosy są pierwszą formą kontaktu z nikotyną dla młodych osób. Płyny do e-papierosów zawierają nikotynę o wysokiej biodostępności, która szybko uzależnia, a aerozol zawiera związki toksyczne, takie jak formaldehyd, nitrozoaminy, acetaldehyd, chrom, nikiel i ołów.  

Długofalowe skutki zdrowotne używania e-papierosów są nadal nieznane, ale coraz więcej badań potwierdza ryzyko dla układu krążenia, układu oddechowego, a nawet ryzyko rozwoju nowotworów. Badania pokazują też, że użytkownicy e-papierosów często stosują tzw. dual use, łącząc palenie tradycyjnych papierosów i e-papierosów. Tym samym zwiększają głębokość uzależnienia i skalę zagrożenia zdrowotnego.  

Saszetki nikotynowe to woreczki wypełnione nikotyną i różnymi dodatkami, które wkłada się pod wargę. Nie wydzielają dymu, jednak mają bardzo wysokie dawki nikotyny, często przekraczające poziom osiągany w zwykłych papierosach. W dłuższej perspektywie mogą prowadzić do uzależnienia i potencjalnych problemów zdrowotnych w obrębie jamy ustnej i układu krążenia. 

Nowym trendem są m.in. waporyzatory witaminowe, zawierające witaminy, melatoninę czy olejki eteryczne. Trzeba być świadomym, że substancje zapachowe i rozpuszczalniki mogą powodować podrażnienia dróg oddechowych, a nawet prowadzić do stanów zapalnych. Waporyzatory witaminowe nie podlegają ścisłym regulacjom, co zwiększa ryzyko obecności zanieczyszczeń i niskiej jakości składników. 

Nie ma więc zdrowszej alternatywy - rzucenie nałogu będzie jedynym słusznym rozwiązaniem. Przydatnym narzędziem w tej walce o zdrowie jest Telefoniczna Poradnia Pomocy Palącym, w której każdy uzależniony od nikotyny, nieodpłatnie uzyska profesjonalną pomoc i wsparcie (tel. 801 108 108 lub 22 211 80 15). Odwiedź też stronę z poradami - jakrzucicpalenie.pl   

"Jedno piwo" to też zagrożenie

Magdalena Janeczek wytłumaczyła również widzom, że każda ilość alkoholu, którą spożywamy, szkodzi zdrowiu. Są to nie tylko zbędne kalorie oraz późniejszy kac, ale przede wszystkim jedna z najniebezpieczniejszych substancji rakotwórczych według Światowej Organizacji Zdrowia.

Szacuje się, że 2 do 4 proc. wszystkich przypadków nowotworów spowodowanych jest pośrednio lub bezpośrednio przez alkohol. Regularne picie alkoholu zwiększa ryzyko wystąpienia raka jamy ustnej, gardła, przełyku, krtani, wątroby i piersi u kobiet.

Alkohol jest wiązany z wieloma typami nowotworów różnych narządów,  jednak tkanki piersi są wyjątkowo podatne na jego rakotwórcze działanie. Ryzyko zachorowania na raka piersi rośnie nawet przy małych ilościach tej używki. Szacuje się, że  umiarkowane picie przyczynia się do 1-2 proc. wszystkich zachorowań na raka piersi. Im większe spożycie alkoholu, tym wyższe ryzyko zachorowania na raka piersi.

Nierozłączna para zwiększa ryzyko nowotworu

Papieros i drink to zabójcze połącznie. Palenie potęguje działanie alkoholu, a sam alkohol ułatwia i przyspiesza wnikanie substancji rakotwórczych zawartych w  dymie papierosowym w obrębie jamy ustnej i gardła.

Często zdarza się, że kieliszek i papieros są "nierozłączną parą" np. podczas spotkań towarzyskich czy urlopów. Osoby, które jednocześnie palą papierosy i piją alkohol, są szczególnie narażone na rozwój niektórych nowotworów – zwłaszcza jamy ustnej, gardła i przełyku. Badania pokazują, że w takich przypadkach ryzyko zachorowania może wzrosnąć nawet dziesięcio-, pięćdziesięcio-, a w skrajnych sytuacjach aż stukrotnie w porównaniu z osobami, które nie sięgają po te używki. Alkohol i papierosy wzajemnie wzmacniają swoje szkodliwe działanie, przez co jeszcze bardziej obciążają organizm.

Odpoczywaj bez używek

Czas więc przestać wierzyć w kampanie reklamowe i przekazy popkultury przekonujące nas o idealnym odpoczynku w towarzystwie alkoholu. Pamiętajmy, że picie nie sprawia, że jesteśmy "cool", a jedynie narażamy się na obniżony nastrój, zaburzenie snu, odwodnienie i pojawienie się chorób nowotworowych.

- Wakacje są po to, żeby się zregenerować, a nie dodatkowo obciążać organizm. Przestańmy wierzyć w bajkę, że kolorowy drink to sposób na beztroskę. Beztroska to ruch, śmiech, słońce, nie procenty – podsumowała dr. n. med. Magdalena Janeczek.

Ministerstwo Zdrowia, kampania "Planuję Długie Życie"
Ministerstwo Zdrowia, kampania "Planuję Długie Życie"
Źródło: Mat. prasowe
Materiał promocyjny
podziel się:

Pozostałe wiadomości