Ratują kobiety i dzieci z ogarniętej wojną Ukrainy. "Decyzję podjęliśmy z marszu"

Polska Grupa Transgraniczna
Uwaga! TVN. Ratują kobiety i dzieci z ogarniętej wojną Ukrainy
Źródło: Uwaga! TVN
Reporterzy programu Uwaga! TVN przyjrzeli się wyjątkowej działalności polskiej Grupy Transgranicznej. Co motywuje zwykłych ludzi do tego, aby ryzykować własnym bezpieczeństwem i ratować mieszkańców ogarniętej wojną Ukrainy? - Żeby móc patrzeć w lustro, trzeba było coś zrobić - mówi jeden z kierowców.

- Mąż powiedział, że nie może patrzeć na to, co się dzieje. Popłakał się. Powiedziałam mu: "Jak czujesz, że masz zrobić coś dobrego dla kogoś, to to rób, ja cię nie powstrzymam". Zdecydował, żeby zorganizować grupę ludzi, którzy będą jechali z nim konwojem – opowiada Monika Dybek.

Mąż pani Moniki - Łukasz Michalkiewicz - zorganizował konwój, tworząc na Facebooku Grupę Transgraniczną. Jej celem jest ewakuacja samochodami i autokarami uchodźców ze Lwowa, do którego docierają kobiety i dzieci z całej Ukrainy.

Uwaga! TVN

Uwaga! TVN: Nie żyje rodzeństwo z Płocka
Uwaga! TVN: Nie żyje rodzeństwo z Płocka. Jak doszło do tragedii?
Uwaga! TVN: Nie żyje rodzeństwo z Płocka. Jak doszło do tragedii?
Uwaga! TVN. Sprawa 12-latki z okolic Włocławka przypomina historię Kopciuszka
Uwaga! TVN. Sprawa 12-latki z okolic Włocławka przypomina historię Kopciuszka
Uwaga TVN. Mężczyzna dwa razy podpali dom
Uwaga TVN. Mężczyzna dwa razy podpali dom
Uwaga! TVN. 80-letnia pani Zofia żyje w dramatycznych warunkach
Uwaga! TVN. 80-letnia pani Zofia żyje w dramatycznych warunkach
"Uwaga! TVN". Dlaczego dzieci chcą zostać influencerami?
"Uwaga! TVN". Dlaczego dzieci chcą zostać influencerami?
Uwaga! TVN. Pędzący kierowca zabił 9-latka na pasach
Uwaga! TVN. Pędzący kierowca zabił 9-latka na pasach
Uwaga! TVN. Kulisy Sławy Daniela Olbrychskiego
Uwaga! TVN. Kulisy Sławy Daniela Olbrychskiego
Uwaga! TVN Zginął 22-letni operator suwnicy. Pracował mimo ekstremalnych warunków pogodowych
Uwaga! TVN Zginął 22-letni operator suwnicy. Pracował mimo ekstremalnych warunków pogodowych
Uwaga! TVN: Wykupili catering dietetyczny i czują się oszukani
Uwaga! TVN: Wykupili catering dietetyczny i czują się oszukani
Uwaga! TVN: Kiedy Julek zasypia, przestaje oddychać. Potrzebne jest Wasze wsparcie!
Uwaga! TVN: Kiedy Julek zasypia, przestaje oddychać. Potrzebne jest Wasze wsparcie!
Uwaga! TVN: Zuzia żyła zaledwie sześć tygodni
Uwaga! TVN: Zuzia żyła zaledwie sześć tygodni
Uwaga! TVN. Mama Izy z Pszczyny wstrząśnięta raportem po kontroli w szpitalu
Uwaga! TVN. Mama Izy z Pszczyny wstrząśnięta raportem po kontroli w szpitalu
Uwaga! TVN: Rodzice tygodniami siedzą z dziećmi na kwarantannie
Uwaga! TVN: Rodzice tygodniami siedzą z dziećmi na kwarantannie
Uwaga! TVN: Mama ciężko chorej Julki marzyła, by kiedyś spacerować z córką za rękę. Los napisał inny scenariusz
Uwaga! TVN: Mama ciężko chorej Julki marzyła, by kiedyś spacerować z córką za rękę. Los napisał inny scenariusz
Uwaga! TVN: Operacja "Śluza". "Plan był taki, że Unia Europejska przyjmie migrantów"
Uwaga! TVN: Operacja "Śluza". "Plan był taki, że Unia Europejska przyjmie migrantów"
Uwaga! TVN: Przesunął ścianę sąsiada, żeby powiększyć swoje mieszkanie
Uwaga! TVN: Przesunął ścianę sąsiada, żeby powiększyć swoje mieszkanie
Uwaga! TVN. 10-letni Tomek utknął w płonącym samochodzie
Uwaga! TVN. 10-letni Tomek utknął w płonącym samochodzie
Uwaga! TVN Kto organizuje pokazy dla seniorów?
Uwaga! TVN Kto organizuje pokazy dla seniorów?
Dziś finał świątecznej akcji „Uwagi!” i Fundacji TVN
Dziś finał świątecznej akcji „Uwagi!” i Fundacji TVN
Uwaga! TVN. Interwencja w schronisku dla zwierząt w Wojtyszkach
Uwaga! TVN. Interwencja w schronisku dla zwierząt w Wojtyszkach
Uwaga! TVN. Ojciec powiedział, że zabiera dzieci na wakacje do Pakistanu
Uwaga! TVN. Ojciec powiedział, że zabiera dzieci na wakacje do Pakistanu
Uwaga! TVN: Walczy z samochodozą. "Chcę otworzyć ludziom oczy"
Uwaga! TVN: Walczy z samochodozą. "Chcę otworzyć ludziom oczy"
Uwaga! TVN. Pani Ania zmarła 10 godzin po wypisaniu ze szpitala
Uwaga! TVN. Pani Ania zmarła 10 godzin po wypisaniu ze szpitala
Uwaga! TVN. Oprawcy Bożeny Wołowicz na wolności
Uwaga! TVN. Oprawcy Bożeny Wołowicz na wolności
Uwaga! TVN: Schorowany 62-latek napadnięty na działkach
Uwaga! TVN: Schorowany 62-latek napadnięty na działkach
Uwaga! TVN: Sprawa Bożeny Wołowicz
Uwaga! TVN: Sprawa Bożeny Wołowicz
Uwaga! TVN. Jak wyglądają święta 80-letniej Pani Danieli?
Uwaga! TVN. Jak wyglądają święta 80-letniej Pani Danieli?

Uwaga! TVN. Grupa Transgraniczna

Akcja Grupy Transgranicznej nabrała tempa, po tym jak właściciel jednej z firm przewozowych udostępnił dwa autokary z kierowcami.

- Decyzję podjęliśmy z marszu, to była chwila. Żeby móc patrzeć w lustro, trzeba było coś zrobić – tłumaczy Marek Głowacki, jeden z kierowców.

W konwoju pojechała też ukraińska nauczycielka ze Lwowa, która dzień po ataku Rosji na Ukrainę uciekła do Polski. Teraz postanowiła wrócić tam w roli tłumacza, by pomóc w ewakuacji dzieciom i matkom nieznającym języka polskiego. Drugim tłumaczem jest mąż pani Olgi.

- Jeden tłumacz będzie w jednym autobusie, drugi w drugim. W każdym autobusie będzie 50 matek z dziećmi – objaśnia szczegóły akcji Łukasz Michalkiewicz.

"Damy radę"

Z Olsztyna, skąd wyruszył konwój, do granicy z Ukrainą w Hrebennem jest ponad 500 kilometrów. Po stronie ukraińskiej kierowcy muszą przejechać jeszcze 90 kilometrów, co w tamtejszych warunkach zajmuje około dwie godziny.

- Rozmawiałam z panem Łukaszem [jeden z kierowców autobusu - przyp. red.] i początkowo myślałam, że będzie jechał do granicy, żeby zabrać ludzi, a jak on mówi, że jeździł w głąb Ukrainy na przykład do Winnicy i zabierał ludzi, i nie spał po parę nocy, serce pęka - mówi Olga Krankowska, która w konwoju pojechała w roli tłumacza.

Grupa Transgraniczna zaplanowała, by zabrać do autobusów 100 osób, a potem wrócić do Lwowa po kolejne 100 osób.

- Damy radę – mówi z nadzieją Łukasz Michalkiewicz.

- Do autobusu będziemy wpuszczać tyle osób, ile się zmieści – deklarował w trakcie drogi kierowca pan Marek.

Ewakuacja

Konwój Grupy Transgranicznej przekroczył granicę o siódmej rano. Kierowcy liczyli, że za dnia droga będzie bezpieczniejsza. W dzień nie obowiązuje godzina policyjna.

W końcu wolontariusze dotarli do jednego z lwowskich przedszkoli, gdzie wypakowali zabrane z Polski dary. Mają one trafić do lwowskiego szpitala wojskowego i do Kijowa.

Ostatecznie ze Lwowa udało się zabrać ponad 120 kobiet i dziećmi. Po dwóch godzinach jazdy autokary dotarły na granicę z Polską. Po stronie ukraińskiej stał tłum uchodźców, i sznur samochodów chcących przekroczyć granicę. Na miejscu widać było zdenerwowanie i przemęczenie zmarzniętych ludzi, zwłaszcza tych, którzy dotarli tam na piechotę, idąc z dziećmi nawet przez kilka dni.

Po siedmiu godzinach nasz konwój przejechał przez granicę. Nie było widać jednak radości wśród uratowanych matek i dzieci.

- W Ukrainie został mój mąż, mama, tata – tłumaczy pani Kamila, ocierając łzy.

W nie najlepszym nastroju była też pani Monika.

- Miałam jeszcze do odebrania dwie rodziny i nie udało się – wyznaje kobieta.

Następnego pani Monika i jej mąż, postanowili wrócić do Lwowa, by pomóc rodzinie, której wcześniej zaoferowali transport. Ostatecznie operacja się udała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości