Coraz więcej dzieci choruje na COVID-19. Eksperci: "To dopiero początek"

dziewczynka w szpitalu
Morsa Images/Getty Images
Źródło: Digital Vision
Jeszcze do niedawna sądzono, że dzieci praktycznie nie chorują na COVID-19, ale mogą przenosić groźnego wirusa. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych odnotowuje się gwałtowny wzrost zachorowań właśnie u najmłodszych. W ocenie specjalistów to dopiero początek i dzieci z COVID-19 będzie przybywać.

Rośnie liczba dzieci chorych na COVID-19

Według Amerykańskiej Akademii Pediatrii (AAP) fala zachorowań wśród dzieci nasiliła się na początku lipca. - Dzieje się to jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego. Niestety to dopiero początek – ocenił cytowany przez CNN dr Peter Hotez z Baylor College of Medicine w Houston.

AAP poinformowała, że w ubiegłym tygodniu w Ameryce zgłoszono ponad 121 tys. przypadków zachorowań na COVID-19 wśród dzieci. Jak podkreślono to 14 razy więcej niż liczba przypadków dzieci zgłoszonych w ostatnim tygodniu czerwca.

Chociaż zbiega się to ze zwiększeniem od początku lata liczby zachorowań wśród wszystkich grup wiekowych w USA, szczególny niepokój budzi rosnący odsetek przypadków u dzieci. W minionym tygodniu stanowiły one 18 proc. wszystkich przypadków w USA. W ciągu całej pandemii wskaźnik ten wynosi 14,4 proc.

- Eksperci ds. zdrowia mieli nadzieję, że uda się uzyskać krytyczny próg populacji zaszczepionej przeciwko COVID-19, co pozwoli na opanowanie rozprzestrzeniania się choroby w nowym roku szkolnym. Jednak tylko 50,9 proc. ludności jest w pełni zaszczepione i liczba przypadków ponownie wzrasta – twierdzi CNN.

Jak zatrzymać transmisję koronawirusa?

W opinii doktora Hoteza, aby naprawdę położyć kres rozprzestrzenianiu się koronawirusa, 80-85 proc. populacji musi być zaszczepione. Zdaniem ekspertów, ponieważ wysoce zakaźny wariant Delta powoduje prawie 99 proc. przypadków COVID-19 w USA, sytuacja jest coraz bardziej niebezpieczna zwłaszcza dla dzieci. Specjaliści postulują, aby nosiły one w szkole maseczki, co spotyka się ze sprzeciwem niektórych gubernatorów.

- Są dwie bronie, jedna to szczepionki, a druga maseczki, a dla dzieci poniżej 12. roku życia to jedyna broń – ocenił w CNN dr Paul Offit, członek komitetu doradczego ds. szczepionek Agencji ds. Żywności i Leków (FDA).

Zobacz także:

Zobacz wideo: Szczepienia przeciw COVID-19 już dla 12-latków

Dzień Dobry TVN

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Digital Vision

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana